Projekt RSO: Prezentacja efektów pracy [wideo]
- 2 lipca 2011
Odbudowany przez Pawła Lemaniaka ciągnik artyleryjski Raupenschlepper Ost z okresu II wojny to jeden z 50 egzemplarzy na świecie i jedyny jeżdżący w kraju
fot. Mieczysław Nowak
Projekt RSO narodził się w Muzeum Regionalnym „Dom Grecki” po wydobyciu w 2007 roku spod nasypu drogowego w Krzyszkowicach wraku tego pojazdu. Prace konserwatorskie rozpoczęły się w „Domu Greckim” w czerwcu 2007 roku. Prowadził je Paweł Lemaniak razem z przyjaciółmi m.in. Andrzejem Szostakiem i Krzysztofem Brytanem. Wspólnie pracowali nad odbudową ciągnika i razem zdobywali brakujące elementy.
- Od początku mówiłem że nie odbudowuję tego ciągnika dla siebie, tylko dla Myślenic. Muzeum będzie jego właścicielem, a ja będę nim dysponował organizując wyjazdy na zloty militarne i tego typu imprezy – Gazecie Myślenickiej powiedział Paweł Lemaniak.
Pojazd pierwszy raz zaprezentowano 1 lipca podczas oficjalnego zakończenia projektu. Najbliższa okazja do oglądania ciągnika nadarzy się podczas Dni Myślenic. W muzeach i kolekcjach prywatnych na świecie eksponowanych jest około 50 egzemplarzy RSO. Myślenicki egzemplarz to jedyny jeżdżący w kraju.
Do czego służył RSO?
Ten ośmiocylindrowy benzynowy silnik chłodzony powietrzem pozwalał rozwinąć ważącemu 3,5 tony RSO prędkość maksymalną 19 km/h, zużywając przy tym od 90-120 litrów paliwa na 100 kilometrów. Jego podstawowym przeznaczeniem był przewóz zaopatrzenia i amunicji oraz holowanie wielu wzorów uzbrojenia, w tym między innymi armaty przeciwpancernej Pak 40 kal. 75 mm, haubicy 105 mm LeFh, czy też ciężkiego moździerza 120 mm Granatwerfer 42.
Produkowano także wersje o specjalnym przeznaczeniu, takim jak: ambulans, amfibia, rotacyjny pług śnieżny, pojazd warsztatowy, transporter piechoty oraz wersje bojowe z zamontowanym działem p-panc Pak 40, lub przeciwlotniczym Flak 38 kaliber 20 mm. Niemcy wyprodukowali do końca wojny 28 000 egzemplarzy ciągnika Raupenschlepper Ost. RSO używane były jeszcze po wojnie w wielu armiach świata.
Bardzo dziękuję za zamieszczenie zdjęć i tekstu na temat projektu. To co najważniejsze - dziękuję bardzo Każdemu kto wbrew paskudnej pogodzie przyszedł na uroczystość zakończenia projektu - było to dla mnie bardzo ważne. Panie Mieczysławie – świetne zdjęcia.
RSO składany był dla miłośników militariów oraz dla Myślenic i Myśleniczan. Dlatego w tym roku prawie całkowicie rezygnuję z wyjazdów na zloty militarne w Polsce - tak aby zaprezentować go tu na miejscu. W ciągu wakacji postaram się aby przynajmniej na jeden - dwa dni RSO stanął na rynku w Myślenicach. Oprócz tego prowadzone są wstępne rozmowy na temat uczestnictwa RSO w Dniach Wiśniowej, festynie w Głogoczowie i kilku innych miejscach. Podczas Dni Myślenic będzie dużo więcej niż RSO:). Obecnie RSO musiał wrócić jeszcze na tydzień do warsztatu. Jak widać na zdjęciach podczas transportu rozbiliśmy przednią szybę, trzeba dopracować też kilka braków. Tu jeszcze jeden film : http://www.youtube.com/watch?v=aV25t1eXB_E
O wszystkim będę informował na bieżąco
Pozdrawiam Paweł
PS Uśmiecham się raz na jedenaście lat, trwa to cztery sekundy. Wydarzenie to wypada właśnie w bieżącym rok podczas Dni Myślenic - to będzie taka dodatkowa atrakcja.
[quote=gość: kondominium] poświęcać sie militariom i to jeszcze niemieckim, żal ( [/quote]
Pewnie lepiej postać pod sklepem,albo jakiegoś sąsiada obgadać.
chylę czoła przed taką pracą. Gratuluje
niesamowite! szacunek dla tego człowieka za wlozona prace
pisalo http://wydarzenia.miasto-info.pl/1686,zakonczenie-projektu-rso.html wystarczy popatrzec w prawo gdzie masz spis wydarzen zamiast tylko narzekac