Myślenice. Co zrobić z samochodami?
- 9 marca 2022
Są wszędzie, już nie tylko w centrum. Mieszkańcy kolejnych dzielnic zgłaszają problemy związane z parkującymi tam pojazdami
Tak było pod koniec stycznia, kiedy list do burmistrza podpisało prawie 200 mieszkańców ulicy Średniawskiego. Z pismem zgłosił się do nas Marcin Muniak, który jak mówi; będąc mieszkańcem Górnego Przedmieścia, jeździ tędy każdego dnia. – Początkowo machałem na to ręką, jednak z czasem sytuacja stała się na tyle irytująca, że postanowiłem interweniować – opowiada.
Jak wyjaśnia; problem z przejazdem na ulicy Średniawskiego pojawił się w 2019 roku, kiedy do użytku oddano nową siedzibę Stacji Opieki Caritas, mieszczącą się pod numerem 35. Na co dzień oprócz pacjentów Caritasu, z budynku korzystają podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej prowadzonych przez powiat, Dziennego Domu Seniora Plus (podmiot gminny) oraz pracownicy Zakładu Utylizacji Odpadów, wynajmujący tu powierzchnie biurowe.
Plac wokół budynku może pomieścić maksymalnie kilkanaście samochodów, co okazuje się niewystarczające, bowiem osoby chcące skorzystać ze świadczonych tu usług, parkują wzdłuż ulicy. To z kolei utrudnia przejazd mieszkańcom, zwłaszcza tym poruszającym się od centrum miasta w kierunku Górnego Przedmieścia. Mają do wyboru podjęcie próby mijania lub jazdę dookoła, przez ulicę 3-go Maja.
– Samochody stoją od skrzyżowania z ulicą Kniaziewicza, gdzie znajduje się szkoła podstawowa i przedszkole. Rodzice parkują po obu stronach drogi, co utrudnia przejazd. Z kolei dalej, przy budynku Caritasu, auta zostawiają jego klienci. Stoją na odcinku kilkudziesięciu metrów, co wymusza mijanie się. Domagamy się postawienia znaku zakazu zatrzymywania na tym odcinku, a najlepiej na całej długości ulicy – wyjaśnia Marcin Muniak.
List podpisany przez 200 mieszkańców tej części miasta, w środę 26 stycznia złożył na dzienniku podawczym w UMiG Myślenice, bowiem ul. Średniawskiego to droga gminna. Pismo datowane jest na 21 stycznia 2022 r. i adresowane do burmistrza Myślenic.
Mieszkańcy kolejnych dzielnic miasta zgłaszają problemy związane z parkującymi tam samochodami. Jedni alarmują, inni domagają się reakcji władz.
Czytamy w nim m.in. „(…) na tym odcinku notorycznie parkują wzdłuż drogi oraz na chodniku auta, utrudniając przejazd i przejście. Kierowcy jadący od początku ulicy oczekują na przejazd czasem kilka minut, co stwarza korki i niebezpieczeństwo na drodze, a ludzie idący chodnikiem muszą omijać ulicą stojące samochody. Domagamy się postawienia na tym odcinku znaku zatrzymywania się i postoju”.
Starania o wprowadzenie zmian w tym miejscu podejmował też Mariusz Ślusarczyk, kierownik stacji opieki Caritas. – Składaliśmy do gminy pismo z propozycją wykonania zatoczki parkingowej wzdłuż budynku Caritasu na tzw. zieleńcu oraz przejścia dla pieszych na wysokości hydrantu i domu nr 41. Dostaliśmy odpowiedź, że taka propozycja będzie rozważana, ale mamy sygnały, że zatoczka parkingowa i przejście dla pieszych nie są brane pod uwagę. Z kolei zieleniec to teren gminny, a nasza działka kończy się wraz z parkingiem – podkreśla.
Pytania i odpowiedzi
Kilka dni po złożeniu w urzędzie listu, Marcin Muniak zadał pytanie burmistrzowi w tej sprawie w ramach internetowego formatu Q&A, w którym gospodarz gminy przed kamerą odpowiada na zagadnienia poruszane przez mieszkańców.
„Mamy w uzgodnieniu nową organizację ruchu dla tego miejsca, związaną właśnie z wprowadzeniem zakazu zatrzymywania się, ponieważ też w tej okolicy chcemy zaproponować przystanek autobusowy. (…) w najbliższym czasie będziemy musieli pochylić się nad sprawą wprowadzenia dróg jednokierunkowych, być może też na ulicy Średniawskiego” – mówił Jarosław Szlachetka (PiS).
Po jego wystąpieniu do UMiG przesłaliśmy pytania z prośbą o doprecyzowanie kilku kwestii, na które odpowiedzi udzielił zastępca burmistrza Mateusz Suder (PiS). Jak informuje; „zgodnie z założeniami zleconego przez nas pod koniec zeszłego roku projektu zmiany organizacji ruchu, zakaz zatrzymywania i postoju zostanie wprowadzony na odcinku ulicy Średniawskiego od posesji nr 32 do posesji nr 57, na obu kierunkach drogi”.
Dopytywaliśmy, czy urzędnicy rozważali sytuację, w której postawienie znaku na określonym obszarze sprawi, że kierowcy będą parkować w innej części wspomnianej ulicy, a problem zostawianych przez nich samochodów, przeniesie się o kilkaset metrów w kierunku Górnego Przedmieścia.
W odpowiedzi brak konkretów na ten temat, za to dowiadujemy się, że „problem na ulicy Średniawskiego powodują kierowcy, którzy nie są mieszkańcami przyległych do ulicy posesji lecz korzystają z usług szkoły Montessori, Caritasu oraz bliskości centrum miasta. Zakaz parkowania na tym odcinku i powyżej oraz komunikacja miejska ma na celu temu zapobiec”.
Właśnie w taki sposób problem występujący w tej części miasta zdefiniowali mieszkańcy w liście wysłanym do UMiG. Co więcej, pan Marcin Muniak udostępnił nam kolejny list, który wysłał do urzędu. Zwraca w nim uwagę na możliwość przeniesienia samochodów w inną część ulicy. Jako rozwiązanie proponuje ustawienie znaku zatrzymywania do wysokości tzw. „pierwszego mostu” łączącego ul. Średniawskiego z ul. 3-go Maja.
W najbliższym czasie będziemy musieli pochylić się nad sprawą wprowadzenia dróg jednokierunkowych, być może też na ulicy Średniawskiego
- burmistrz Jarosław Szlachetka
„Żądamy, żeby zakaz zatrzymywania i postoju obowiązywał na tej ul. przynajmniej od przedszkola Montessori, aż do pierwszego mostu (do budynku nr 82), a nawet na całej ulicy. Jesteśmy przekonani, że postawienie zakazu na odcinku od przedszkola do budynku Caritasu nie rozwiąże problemu, auta zaczną parkować za nim” – czytamy w jego kolejnym piśmie do urzędników.
Jak się okazuje, na ul. Średniawskiego znajdzie się nie jeden, a trzy przystanki dla autobusu linii miejskiej. „Zostaną usytuowane w trzech miejscach tj. przy posesji nr 50, 90a,122a”.
Z wypowiedzi burmistrza nie wynikało, w którym kierunku zostanie poprowadzony ruch na ul. Średniawskiego, ani na jakim jej odcinku. Zapytaliśmy, czy samochody będą poruszać się od centrum w kierunku Górnego Przedmieścia, czy od Górnego Przedmieścia w kierunku centrum miasta: „Sprawa dotycząca propozycji wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ul. Średniawskiego jest obecnie na etapie ustaleń z projektantami” – wyjaśnia Mateusz Suder.
Zastępca burmistrza odpowiada też, że „projekt zmian organizacji ruchu został zatwierdzony przez KPP Policji w Myślenicach. Realizacja zadania nastąpi niezwłocznie po zatwierdzeniu projektu przez organ zarządzający ruchem na drogach gminnych i powiatowych, Starostwo Powiatowe w Myślenicach, które redakcja może zapytać o zajęcie końcowego stanowiska”.
Tak też zrobiliśmy. – Projekt zmian organizacji ruchu na ul. Średniawskiego wymaga jeszcze kilku korekt, o które wystąpiliśmy do autora opracowania. Po ich uzupełnieniu zostanie bezzwłocznie zatwierdzony przez wydział komunikacji. Liczę, że stanie się to w lutym bieżącego roku – w pierwszej połowie miesiąca poinformował nas starosta Józef Tomal (FZM).
Jak oceniasz organizację ruchu i dostępność miejsc parkingowych na terenie Myślenic w 2022 roku?
- wzorowo wzorowo 4%
- bardzo dobrze bardzo dobrze 2%
- dobrze dobrze 4%
- dostatecznie dostatecznie 8%
- dopuszczająco dopuszczająco 13%
- niedostatecznie niedostatecznie 68%
- Głosów: 2392
Oprócz udzielonych nam odpowiedzi, zastępca burmistrza wysłał do mieszkańców ulicy Średniawskiego list, w którym informuje, że „zakaz parkowania obejmie obydwie strony ulicy i będzie obowiązywał aż do wysokości posesji nr 57. Jeżeli z obserwacji wyniknie konieczność wydłużenia odcinka, na którym obowiązuje zakaz parkowania, zostanie to bezzwłocznie wprowadzone”.
– Z proponowanych przez gminę rozwiązań dotyczących samochodów pozostawionych na ul. Średniawskiego, najbardziej korzystna z punktu widzenia naszej jednostki wydaje się droga jednokierunkowa, prowadząca do centrum, ponieważ pozwoliłoby to zachować miejsca na potencjalny parking dla naszych podopiecznych i pacjentów. Znak zakazu zatrzymywania i postoju zupełnie sparaliżuje ruch i może spowodować przeniesienie problemu w inną część ulicy – propozycje komentuje Mariusz Ślusarczyk, kierownik stacji opieki Caritas.
To nie problem jednej ulicy
Z roku na rok w mieście trudniej o znalezienie miejsca do zaparkowania. Rośnie liczba samochodów, a kierowcy zaczynają wykorzystywać każdy skrawek wolnej przestrzeni, aby zostawić tam swoje pojazdy. Mieszkańcy powiatu chętnie przesiadają się w swoje samochody, które zostawiają w Myślenicach, gdzie docierają do pracy lub traktują miasto jako punkt przesiadkowy w drodze np. do Krakowa. W dodatku uczniowie od komunikacji zbiorowej coraz częściej wybierają własny środek transportu, a te samochody też gdzieś trzeba zostawić.
W Myślenicach funkcjonują dwa duże, bezpłatne parkingi; w miejscu starego placu targowego przy ul. Traugutta oraz otwarty w 2018 r. parking pod estakadą. Oba zapełniają się już o poranku.
Podobnie jest na Zarabiu przy hali widowiskowo-sportowej, gdzie w tygodniu głównie parkują uczniowie pobliskiej szkoły. Miasto zalewa samochodowa powódź, a jej efekty widać na kolejnych ulicach. Miejsca, które kiedyś uchodziły za spokojne i ciche, dzisiaj pełne są stojących tam aut. Najczęściej zgłaszacie to zjawisko na ulicach Dąbrowskiego, Wybickiego, Sikorskiego, Kniaziewicza, Średniawskiego, Sobieskiego, Ogrodowej, Pardyaka, Dunina-Brzezińskiego, Solidarności, Rzemieślniczej, Armii Krajowej, Okulickiego, Maczka, Reymonta, Jagiellońskiej czy Batorego.
To jeden z ważniejszych tematów, który często poruszacie nie tylko w komentarzach pod artykułami i na forum, ale również w wiadomościach wysyłanych na redakcja@miasto-info.pl. Uporządkowanie ruchu w mieście, to jedna z obietnic wyborczych Jarosława Szlachetki (PiS), który w spocie promującym swoją kandydaturę, nakręconym m.in. na ul. Solidarności w 2018 r., deklarował rozwiązanie problemów komunikacyjnych. "Wiem, jakie są problemy komunikacyjne miasta i wiem jak je rozwiązać. (...) Dostrzegam potrzebę budowy parkingów wielopoziomowych, zarówno w okolicy myślenickiego Rynku jak i Osiedla Tysiąclecia" – mówił.
Z roku na rok w mieście trudniej o znalezienie miejsca do zaparkowania. Rośnie liczba samochodów, a kierowcy zaczynają wykorzystywać każdy skrawek wolnej przestrzeni, aby zostawić tam swoje pojazdy.
W internetowym wystąpieniu w ramach Q&A zwracał uwagę na skalę problemu, podkreślając, że temat nie jest obcy urzędnikom. „Widzimy, co dzieje się na ulicach jeśli chodzi o parkowanie. Nie tylko przez tych, którzy korzystają z różnych punktów usługowych, sklepów, ale też przez samych mieszkańców. Widzimy dzisiaj, jaki to jest problem i pewne rozwiązania będziemy chcieli proponować, i wprowadzać. Jest to na pewno nieuniknione, widzimy z roku na rok jak wśród mieszkańców przybywa samochodów. Wiemy jak to było 10-20 lat temu, kiedy na jedno gospodarstwo średnio przypadał 1 samochód, dzisiaj jest ich 2-3, a czasem i więcej, a miejsc postojowych na pewno nie przybywa tyle, co samochodów” – mówił.
„Kiedy zostanie uporządkowana sprawa parkowania w Myślenicach? Większość ulic jest nieprzejezdna” – to jedno z pytań dotyczące ruchu drogowego, jakie mieszkańcy zadawali burmistrzowi podczas listopadowej edycji Q&A.
Wówczas gospodarz nadzieje na rozwiązanie tego zagadnienia pokładał w „prowadzonych pracach” nad stworzeniem nowej strategii diagnozującej problemy komunikacyjne. Jak podkreślał, największą trudnością jest podział ulic, z których „większość na terenie miasta stanowią drogi powiatowe”, a na linii gmina – starostwo w tej kadencji trudno o porozumienie w wielu kwestiach, również dotyczących organizacji ruchu.
To, w jaki sposób zostanie uporządkowana, na bieżąco śledzimy na miasto-info.pl.
Artykuł swoją premierę miał w papierowym wydaniu magazynu MiastoInfo:
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Na tą chwilę sprawa się sama rozwiąże ON już 8,50 a 95- 7,90. Ludzie jeżdżą wolniej i więcej osób w samochodach jeździ rano.