Myślenice

Myślenice. Awantura i policyjny pościg. Wczoraj usłyszeli zarzuty

Myślenice. Awantura i policyjny pościg. Wczoraj usłyszeli zarzuty

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach zatrzymali w sobotę dwóch mężczyzn, którzy ulicami Myślenic uciekali przed policyjnym radiowozem. 39-letni kierowca może usłyszeć kolejny zarzut – prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, w przypadku pozytywnego wyniku badania krwi

W sobotę, 8 czerwca po godzinie 21, dyżurny myślenickiej policji otrzymał zgłoszenie o awanturze na jednej ze stacji benzynowych w Myślenicach.

- Na miejsce pojechał patrol interwencyjny. Na stacji mundurowi otrzymali informacje, że awanturujący się mężczyźni odjechali wcześniej czerwonym fiat punto, którego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Policjanci zauważyli auto na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Kazimierza Wielkiego w Myślenicach, które na dodatek nie miało tablic rejestracyjnych - mówi Dawid Wietrzyk, rzecznik KPP w Myślenicach.

Jak podaje policja, mundurowi w oznakowanym radiowozie próbowali zatrzymać podejrzany samochód. Kierowca fiata pomimo dawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie zamierzał się zatrzymać do kontroli i widząc jadący za nim radiowóz, cały czas przyspieszał. Podczas pościgu, na granicy Zakliczyna i Czechówki, na łuku drogi uderzył w pojazd jadący z przeciwka, a następnie przejechał jeszcze kilkaset metrów i wpadł do rowu. Z uszkodzonego pojazdu wybiegło dwóch mężczyzn, którzy zostali obezwładnieni i zatrzymani przez mundurowych.

39-letni kierujący i jego o dwa lata młodszy pasażer trafili do policyjnego aresztu. W poniedziałek usłyszeli zarzuty. Kierujący – niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast pasażer usłyszał zarzut znieważenia funkcjonariusza, za co grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności do roku. Dodatkowo kierujący może usłyszeć kolejny zarzut – prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, w przypadku pozytywnego wyniku badania krwi.

Za popełnione czyny, w tym liczne wykroczenia odpowiedzą przed sądem.

Komentarze

Zobacz więcej