Wiceminister Stanisław Bukowiec: Nie rezygnujemy z planu budowy nowego połączenia S7
- 16 września 2025

„Wkrótce zostaniecie państwo zaproszeni przez dyrektora Macieja Ostrowskiego na specjalną konferencję, na której przedstawimy propozycje nowego połączenia.
W tej chwili trwają naprawdę ostatnie prace analityczne związane z wyborem tego wariantu, który jest najkorzystniejszy. Wszystko co robimy, robimy w konsultacjach z samorządowcami”
- podczas konferencji prasowej na temat usprawnienia ruchu na zakopiance mówił Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu.
Od czerwca Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odwleka prezentację wariantów dla trasy S7 Kraków-Myślenice. W sieci pojawiały się przecieki i rzekome przebiegi trasy dotyczące m.in. stolicy Małopolski, czy powiatu myślenickiego. Z końcem sierpnia okazało się, że nie we wrześniu, ale „w IV kwartale tego roku” zobaczymy przebieg S7 na odcinku Kraków – Myślenice.
W poniedziałek drogowcy z wojewodą i wiceministrem zapowiadali połączenie oraz budowę dróg zbiorczych wzdłuż zakopianki na tym odcinku. Jak informowano; Ministerstwo Infrastruktury zatwierdziło Program Inwestycji dla budowy dodatkowych i poszerzenia już istniejących dróg lokalnych biegnących wzdłuż zakopianki między Krakowem a Myślenicami. Wszystko ma powstać do 2032 roku i kosztować 600 mln zł.
W swojej wypowiedzi wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec nawiązał do tematu budowy S7. - Nie rezygnujemy z planu budowy nowego połączenia S7 – zapewniał.
- Dzisiaj nie będziemy na ten temat mówić. Wkrótce zostaniecie państwo zaproszeni przez dyrektora Macieja Ostrowskiego na specjalną konferencję, na której przedstawimy już propozycje nowego połączenia. W tej chwili trwają naprawdę ostatnie prace analityczne związane z wyborem tego wariantu, który jest najbardziej korzystny – zapewniał.
Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu: Nie rezygnujemy z planu budowy nowego połączenia S7. Dzisiaj nie będziemy na ten temat mówić. Wkrótce zostaniecie państwo zaproszeni przez dyrektora Macieja Ostrowskiego na specjalną konferencję, na której przedstawimy już propozycje nowego połączenia.
W tej chwili trwają naprawdę ostatnie prace analityczne związane z wyborem tego wariantu, który jest najbardziej korzystny. Wszystko co robimy, robimy w konsultacjach z samorządowcami. Bardzo dziękuję państwu za dobrą współpracę.
Robimy to w konsultacjach z lokalnymi społecznościami, dlatego że tego typu inwestycje, które wzbudzają w sposób naturalny różne kontrowersje, obawy, protesty, muszą być rozwiązywane na drodze kompromisu, rozmowy, a nie tylko decyzji, które są podejmowane odgórnie. Dziękuję panu wojewodzie za dobrą współpracę. Dziękuję samorządowcom. Dziękuję Generalnej Dyrekcji Oddział w Krakowie za aktywność na ręce pana dyrektora.
Życzę sobie i myślę wszystkim korzystającym z zakopianki, aby te wszystkie nasze zamierzenia w sposób szybki i sprawny zostały zrealizowane. Dziękuję bardzo. Dziękuję bardzo.
W rozmowie z nami przeprowadzonej w lutym dyrektor GDDKiA Maciej Ostrowski nie chciał zdradzić przebiegu drogi S7. Podkreślał, ze drogowcy pracują nad ośmioma przedstawionymi w styczniu 2022 roku jej wariantami, a do decyzji środowiskowej zostaną wybrane trzy lub cztery propozycje. To według jego deklaracji miało nastąpić na przełomie maja i czerwca.

2025. Która inwestycja powstanie wcześniej:
- linia kolejowa Kraków-Myślenice
- droga S7 Kraków-Myślenice
- żadnej nie uda się zrealizować
- Zobacz wyniki
Wyjaśniał, że droga S7 jako nowy ciąg „musi być zbliżona do przebiegu obecnych, głównych kanałów komunikacyjnych w kraju. Jeżeli poprowadzimy S7 za Dobczycami (tzw. „wariant wschodni” – przyp. red.), to stworzymy łącznik między drogami, a nie nowy odcinek trasy międzynarodowej. W takim przypadku nawigacje dalej będą prowadzić kierowców przez starą Zakopiankę, to się nie uda” – mówił.
Z kolei w sierpniowej rozmowie z Głosem24 wyjaśniał: "Jeżeli zmienimy myślenie, że S7 nie musi być linią między Krakowem a Myślenicami, tylko między Krakowem a BDI, to zmienia się nam optyka. (…) Wyjście z A4 musi być gdzieś w Krakowie i wejście w okolicach Myślenic. Wtedy będzie to spełniało rolę komunikacyjną. My musimy przejąć BDI i dla niej przygotować trzy pasy i nad tym pracujemy".
Do tej pory wszystkie warianty prowadziły przez Myślenice
Nowa zakopianka to ostatnia część drogi ekspresowej S7, łączącej Gdańsk i Rabkę-Zdrój. W marcu 2024 roku drogowcy podpisali umowę na przygotowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno Środowiskowego (STEŚ).
Założeniem tego dokumentu jest przygotowanie wariantów przebiegu nowej trasy, skonsultowanie ich z mieszkańcami oraz wybór najlepszej opcji.
Zadaniem wykonawcy było znalezienie optymalnego przebiegu drogi ekspresowej pomiędzy autostradą A4 a funkcjonującą już za Myślenicami trasą S7.
Dla myśleniczan jest to szczególnie ważne, bowiem wszystkie dotychczas proponowane przebiegu „nowej zakopianki” przebiegały przez miasto.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Jeśli usprawni się ruch na zakopiance, to S7 na tym odcinku nie będzie miała uzasadnienia ekonomicznego, ekologicznego ani w ogóle logicznego. W takim wypadku ta trasa powinna zostać przeniesiona w teren, gdzie się przyda, czyli daleko od Zakopianki i od miejscowości przy niej usytuowanych.
Niestety nie podniesiemy limitów prędkości na obecnej Zakopiance, gdyż nie pozwalają na to przepisy między innymi te mówiące o maksymalnym nachyleniu, nie możemy też odciąć od niej miejscowości, przez które przechodzi, jeśli nie zapewnimy im innej drogi lokalnej z Myślenic do Krakowa. Dlatego nie damy rady na tyle usprawnić ruchu na Zakopiance, aby obsłużył ciągle rosnący ruch lokalny, regionalny, tranzytowy i turystyczny jednocześnie.
Nie ma też możliwości, aby zmusić kierowców, jazdy dłuższą trasą, dlatego ekspresówka oddalona od Myślenic, nie przejmie ruchu regionalnego, tranzytowego ani turystycznego. Więc wszelkie tego typu inwestycje z dala od Myślenic nie wpłyną na problem zakorkowanych Myślenic i Zakopianki. Oczywiście, że można budować ekspresówki z dala od Zakopianki, ale nie wpłynie to w żaden sposób na konieczność zbudowania S7. Już tutaj nawet pomijam ogromne pieniądze, które poszły w S7, nawet ten słynny już tunel, że niby to wszystko olać obecne inwestycje przygotowujące do ciągłości tej ekspresówki?
Myślenice znajdują się w linii prostej pomiędzy Krakowem i Zakopanem, nawet jeśli zbudujemy ekspresówkę z Krakowa do Zakopanego, jakimś sporym łukiem omijając powiat myślenicki, największy ruch nadal będzie na najkrótszej trasie, czyli na obecnej Zakopiance.
No niestety, Myślenice rozwinęły się głównie dzięki Zakopiance, jest to duży atut Myślenic, ale ma to też swoje konsekwencje, od których nie uciekniemy. Nie da się mieć samych korzyści z ruchu turystycznego i tranzytowego, unikając jednocześnie wszelkich tego konsekwencji.