Okolice

Sułkowice: Zalew rekreacyjny oficjalnie otwarty

Sułkowice: Zalew rekreacyjny oficjalnie otwarty

Chociaż od początku lata mieszkańcy gminy Sułkowice, wakacyjni goście, a także sąsiedzi z okolicznych miejscowości korzystają z zalewu w Sułkowicach, to oficjalne jego otwarcie wraz z poświęceniem miało miejsce dopiero w sobotę 25 sierpnia


Pierwsze otwarcie zalewu zaplanowane było na sobotę 11 sierpnia, jednak zostało odwołane ze względu na warunki pogodowe. Kilka dni później zalew oglądali goście specjalni, natomiast oficjalne otwarcie odbyło się 25 sierpnia.

Park rzeczny z amfiteatrem

Park z zalewem na rzece Gościbi, o powierzchni ok. 10 tys. m.kw., powstał na zrewitalizowanym obszarze 3,56 ha nadrzecznych szuwarów. Nasadzono drzewa i krzewy harmonizujące z okoliczną roślinnością naturalną. Wraz z obiektem powstały dwa parkingi w części północnej i południowej parku. Pierwszy liczy 46 miejsc postojowych i pełni funkcję parkingu głównego. Przy parkingu znajdują się stojaki na rowery. W razie większych imprez plenerowych funkcję parkingu buforowego przejmie znajdujący się w pobliżu parking przy gimnazjum.

W przeciwległej północnej części, przy głównej alei pieszej o szerokości 1,6 m, urządzono plac zabaw dla dzieci, wyposażony w huśtawki, piaskownice, drewniane domki i drabinki.

Na terenie zalewu znajduje się również amfiteatr z zadaszoną sceną, grillem z paleniskiem i ławeczkami dającymi możliwość zorganizowania pikniku, budynkiem z małą gastronomią, wypożyczalnią sprzętu wodniackiego i toaletami.

Otwarcie z poświęceniem

Jak przyznaje Joanna Gatlik z działu promocji UMiG Sułkowice: - To była jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji w Sułkowicach. Otwarcie planowano wprawdzie na 11 sierpnia, lecz ulewny deszcz zmusił nas do przełożenia imprezy.

Podczas otwarcia koncert dała orkiestra dęta z Sułkowic pod batutą Andrzeja Moskala, wystąpił iluzjonista Wojciech Janeczek oraz zespół „Lubczyk” z Krzemieńca na Ukrainie. Zalew i park poświęcił ks. Marian Błaszczyk, życząc Sułkowicom, by to miejsce dobrze służyło wypoczynkowi, który prowadzi do doskonalenia i budowaniu piękna w duszy człowieka.

Za unijne pieniądze

Pomysł utworzenia zalewu rekreacyjnego na rzece Gościbia w Sułkowicach pojawił się w roku 1998. Budowa ruszyła 1 marca 2011 r. w oparciu o dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rozwoju – Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (2 420 049 zł) w ramach rewitalizacji i z Budżetu Państwa (50 694 zł). Wartość inwestycji wyniosła 4 306 528 zł. Całość zagospodarowano wg koncepcji architektonicznej opracowanej przez Zakład Urządzania i Utrzymania Zieleni R i W Góralczyk z Pszczyny.

 

Zarząd nad obiektem sprawuje wyłoniony w przetargu dzierżawca. Wspólnie z gminą planuje on taki rozwój obiektu, by mógł służyć mieszkańcom przez cały rok, np. dzięki zimowym kuligom czy na przykład organizacji lodowiska.

Powiązane tematy

Komentarze (23)

  • Brak zdjęcia
    30 sie 2012

    No niestety Zarabie umiera w sposób naturalny. Na Jazie puchy.
    Gdzie te czasy gdzie u Snajpera i Wojtka Rabki były koncerty muzyczne i od Banderozy nie było miejsca do zaparkowania.
    Zakopianka zrobiła swoje.
    Błędem było zrobienie trasy szybkiego ruchu wzdłuż Raby. Były oczywiście propozycje ominięcia Myślenic, ale wtedy zacni Myśleniczanie udowadniali, że to będzie klęska dla miasta.
    Stało się odwrotnie, dla turystycznego miasta to wyrok śmierci.
    Kto będzie siedział na jazie w oparach oleju napędowego i ślicznie pracujących silników tir-ów i ścigaczy.
    To samo stało się w Stróży i Pcimiu, nad Rabą można policzyć ludzi na palcach obu rąk i może jeszcze nóg.
    Powołując się na przykład Myślenickiego Jazu, brawa dla Sułkowic za zalew przypominający kiedysiejszy Jaz.
    Wczoraj na jazie widziałem surfera Manowieckiego, to taki jego odlot do czasów młodości, kiedy pływał (tak przypuszczam) kajakiem po zalewie jakim był Jaz.

    14 2 Odpowiedz
  • 30 sie 2012

    Autobusy nie wjezdzaja, bo w Myslenicach trzeba placic, a nie za kazdym razem ktos bedzie chcial jechac. Powstalo bledne kolo. Autobusy nie wjezdzaja bo nie wiadomo czy beda jacys ludzie, a ludzie nie ida na pks bo nie wiedza czy cokolwiek bedzie jechalo.

    11 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    30 sie 2012

    Nie narzekajcie.przecież mamy strzelnice, na dodatek sportową . Mamy też rondo a na nim kamień.

    9 2 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    30 sie 2012

    [quote=gość: bono] No niestety Zarabie umiera w sposób naturalny. Na Jazie puchy.
    Gdzie te czasy gdzie u Snajpera i Wojtka Rabki były koncerty muzyczne i od Banderozy nie było miejsca do zaparkowania.
    Zakopianka zrobiła swoje.
    Błędem było zrobienie trasy szybkiego ruchu wzdłuż Raby. Były oczywiście propozycje ominięcia Myślenic, ale wtedy zacni Myśleniczanie udowadniali, że to będzie klęska dla miasta.
    Stało się odwrotnie, dla turystycznego miasta to wyrok śmierci.
    Kto będzie siedział na jazie w oparach oleju napędowego i ślicznie pracujących silników tir-ów i ścigaczy.
    To samo stało się w Stróży i Pcimiu, nad Rabą można policzyć ludzi na palcach obu rąk i może jeszcze nóg.
    Powołując się na przykład Myślenickiego Jazu, brawa dla Sułkowic za zalew przypominający kiedysiejszy Jaz.
    Wczoraj na jazie widziałem surfera Manowieckiego, to taki jego odlot do czasów młodości, kiedy pływał (tak przypuszczam) kajakiem po zalewie jakim był Jaz. [/quote]

    sama prawda myslenice nic nie robia aby przyciagac turystow. na zarabiu w tygodniu pusto czasem hjakis ruch w weekendy ale tylko dlatego ze mieszkajac tutaj nie ma gdzie isc to wszyscy leza na kebaba na zarabie

    8 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    30 sie 2012

    Na Borzęcie, pilnuje skarbu Tysiącecia :)

    7 Odpowiedz

Zobacz więcej