Chełm

Droga, której nikt nie chce

Droga, której nikt nie chce
Za miejsce graniczne odcinka powiatowego i gminnego uchodzi kapliczka i znak informujący o terenie zabudowanym. Fot. Piotr Jagniewski

Jedna droga, dwóch zarządców i jeden problem. Burmistrz i starosta spierają się o odpowiedzialność za stan drogi prowadzącej na Chełm, a korzystający z niej na co dzień mieszkańcy radzą sobie jak mogą zasypując dziury tłuczniem, żwirem i kamieniami

Stan drogi prowadzącej na Chełm od dawna pozostawia wiele do życzenia. Jak mówią mieszkańcy, nierówności jakie muszą pokonać w drodze do domu i pracy „to nie są dziury, tylko wyrwy, a omijając jedną, wpada się w inną”. Droga prowadząca na Chełm to wąska i kręta jezdnia o nachyleniu 12%, co już stanowi wystarczające wyzwanie dla mijających się na niej kierowców. Poziom trudności w pokonaniu tego odcinka podnosi jego stan. Ludzie biorą tu sprawy w swoje ręce, zasypując dziury tłuczniem i żwirem.  W tym samym czasie burmistrz i starosta spierają o to, kto lepiej dba o drogę.

O katastrofalnym stanie nawierzchni mieszkańcy Chełmu alarmowali w marcu, a po naszej publikacji na miasto-info.pl największe dziury zostały wypełnione. To jednak nie rozwiązuje problemu, bo droga wymaga interwencji. Miejscami się zapada, a najgorsze jej odcinki znajdują się powyżej przydrożnej kapliczki oraz w okolicach Szkoły Podstawowej nr 6. Jadąc nią wyżej – w kierunku kościoła, bez trudu można trafić na dziury cerowane domowymi sposobami przez mieszkańców, którzy radzą sobie jak mogą – zasypując wyrwy tłuczniem, żwirem i kamieniami.

Burmistrz obwinia starostę

Problem drogi prowadzącej na Chełm nie polega wyłącznie na tym, że jest zaniedbana. Największą zmorą mieszkańców jest jej podział. Jak się bowiem okazuje, od skrzyżowania ulicy Parkowej z leśną na Zarabiu na odcinku 4,1 km jej zarządcą jest starostwo powiatowe, natomiast od wyjazdu z lasu, gdzie znajduje się kapliczka oraz znak informujący o terenie zabudowanym – droga należy do gminy Myślenice. Najprościej rzecz ujmując – od Zarabia do kapliczki odpowiada za nią starosta, natomiast za jej stan powyżej – burmistrz. I tu zaczynają się komplikacje.

Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) uważa, że sprawa drogi na Chełm to przykład złych stosunków i braku chęci współpracy ze strony starosty i jego zastępcy.

– To próba zrzucenia na gminę i burmistrza odpowiedzialności za znajdujący się w fatalnym stanie odcinek drogi, którą do tej pory zajmował się powiat. Nagle pan starosta ze swoim zastępcą próbuje wmówić wszystkim, że o drogę, którą do tej pory remontował i odśnieżał powiat… ma zatroszczyć się burmistrz Szlachetka – mówił w rozmowie z nami. 

Starosta chce wymiany

Józef Tomal wystąpił do burmistrza o zamianę dróg. W zamian za powiatowy odcinek na Chełm, chciałby od gminy drogę w Jaworniku. Wcześniej takie zamiany miały już miejsce, a w poprzedniej kadencji starostwo przejęło od gminy 900 metrów ulicy Zdrojowej w zamian za 300 m. ul. Traugutta. To pozwoliło m.in. na przeprowadzenie remontu i budowy chodnika na całej długości Zdrojowej i renowację dwóch mostów nad Rabą.

– Propozycja zamiany dróg wyszła ze strony zarządu powiatu, w związku z czym dwukrotnie skierowano pisma w przedmiotowej sprawie do pana burmistrza. Dla dobra sprawy i mieszkańców jesteśmy gotowi, pod warunkiem zgody na zaproponowaną zamianę, wyremontować sporny odcinek drogi na Chełm. Natomiast mieszkańcom Jawornika możemy zadeklarować, że jeżeli tylko zostanie nam przekazana droga północna, to zbudujemy tam chodnik – zapowiada wicestarosta Rafał Kudas (Forum Ziemi Myślenickiej).

Jak mówi, ze względu na obecne parametry oraz obowiązujące przepisy, droga na Chełm nie spełnia wymogów przypisywanych do kategorii dróg powiatowych, m.in. ze względu na jej szerokość.

Mieszkańcy chcą rozwiązania problemu

W listopadzie odbyły się dwie debaty z mieszkańcami. Podczas spotkania wiejskiego głównym tematem rozmów była właśnie kwestia potrzeby pilnego remontu drogi. Burmistrz zaznaczał na nim, że ostateczna decyzja dotycząca zamiany dróg leży w rękach radnych i podkreślał, że jakość wymienianych dróg powinna być zbliżona, a ta w Jaworniku znajduje się w lepszym stanie.

Według niego zamiana jest możliwa wyłącznie wtedy, gdy odcinek powiatowy na Chełm zostanie doprowadzony do normalnego stanu. Kolejne spotkanie z przedstawicielami społeczności Chełmu przeprowadziło starostwo, na którym zadeklarowano, że w przypadku zamiany na drogę w Jaworniku – powiat podejmie się wyremontowania spornego odcinka – od wyjazdu z lasu do szkoły.

Taka zamiana pozwoli uregulować kwestię drogi na Chełm oraz przekazać ją w ręce jednego zarządcy, co oznacza również jedną, a nie jak dotąd dwie firmy odpowiedzialne za odśnieżanie. Ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do radnych powiatowych i miejskich. 

Tekst swoją premierę miał w papierowym wydaniu magazynu Miasto Info:

Powiązane tematy

Komentarze (19)

  • 19 gru 2019

    Brak mi słów.
    Słyszeliśmy już to wina Tuska.
    Słyszeliśmy już że wszystko co złe to wina poprzedniego wójta.
    Teraz słyszymy, że to wina starosty.

    To strasznie żenujące Panie burmistrzu.
    Może czas zabrać się do roboty a nie szukać winnych we wszystkich dookoła.

    49 12 Odpowiedz
  • 20 gru 2019

    Mieszkańcy chcą prywatna drogę na Chełm wiec niech sami ja remontują... albo niech w końcu ktoś usunie znak i otworzy drogę dla wszystkich.. wtedy jak najbardziej popieram remont..

    30 5 Odpowiedz
  • 19 gru 2019

    Jarosław, weź Ty tą drogę w swoje władanie. Powiększysz sobie w ten sposób elektorat(na wszelki wypadek) jak by coś nie pykło w przyszłych wyborach. Wprowadzisz opłate za wjazd, a dla mieszkańców jakiś karnet, że niby taka strefa na przykład czy coś. Na górze parkometry i zaraz ten kawałek asfaltu się zbilansuje. No a jak będzie skocznia, to się tak będzie kręciło że na tym wąskim kawałku zrobi się drugą nitkę, wiekszy ruch, wieksza kasa no.

    22 6 Odpowiedz
  • mirek@ 20 gru 2019

    To jest jakiś absurd. Burmistrz i starosta zostali wybrani przez mieszkańców do tego aby zarządzali m. In. Miastem. Skoro nie potraficie się dogadać w tak prostej sprawie to może przestaniecie żyć za nasze? bo jednak wasze wypłaty pochodzą z podatków i pracy mieszkańców. Najwidoczniej nie nadajecie się do tej pracy bo nie działacie dla dobra mieszkańców tylko... No właśnie dla czyjegoś dobra wy w ogóle działacie jeden z drugim?

    17 7 Odpowiedz
  • Bartek Bartkowski 20 gru 2019

    Co ty wypisujesz burmistrz i starosta to persony trzeba ich szanować i podziwiać za to jak siedzą w fotelach a ty wyjeżdżasz z jakąś praca, ogarnij sie od pracy sa pracownicy nie monarchowie

    12 5 Odpowiedz

Zobacz więcej