Myślenice

Znamy odpowiedź na pytania radnego o organizację połączeń na linii Myślenice-Kraków. "Prowadzone są rozmowy" kontra "Będę pytał o ich efekt"

Znamy odpowiedź na pytania radnego o organizację połączeń na linii Myślenice-Kraków. "Prowadzone są rozmowy" kontra "Będę pytał o ich efekt"

Po wczorajszym artykule dotyczącym połączeń komunikacyjnych na linii Myślenice-Kraków, radny Bogusław Podmokły (KW MO) przesyła odpowiedź jaką otrzymał od burmistrza. Co zawiera?

 

W swojej interpelacji Bogusław Podmokły (KW MO) porusza dwa tematy: pierwszy (na który odpowiedź została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej) dotyczy wysokości środków finansowych przeznaczonych z budżetu gminy Myślenice na remonty i inwestycje w szkołach i przedszkolach w okresie od 2010 do 2018 roku.

I drugi – dotyczący wypowiedzi burmistrza Jarosława Szlachetki z dnia 26 maja  na temat uruchomienia połączenia komunikacyjnego na trasie Myślenice-Kraków. To właśnie o braku odpowiedzi na to pytanie i niezamieszczeniu jej w BIP pisaliśmy wczoraj.

Bogusław Podmokły, radny miejski: W nawiązaniu do Pana wypowiedzi z dnia 26 maja br.: "Jeżeli mówimy o połączeniu Myślenice - Kraków, jesteśmy po rozmowach w urzędzie marszałkowskim i w ramach nowych połączeń lokalnych chcemy naszym mieszkańcom proponować kolejne dodatkowe kursy na linii Myślenice - Kraków".

Proszę o przedstawienie szerszej informacji na ten temat. Szczególnie proszę o informację na następujące kwestie: kiedy może dojść do finalizacji rozmów, kiedy takie połączenia mogłyby zacząć funkcjonować oraz o jakiej ilości połączeń trwają rozmowy.

 

"Prowadzone są rozmowy". Radny będzie pytał o ich efekt

Po publikacji wczorajszego artykułu na redakcja@miasto-info.pl skontaktował się z nami radny Bogusław Podmokły przesyłając pismo jakie w tej sprawie otrzymał od burmistrza.

Czytamy w nim m.in.; że zgodnie z ustawą o publicznym transporcie zbiorowym organizatorem połączeń jest województwo, że gmina wystąpiła do marszałka z wnioskiem o uruchomienie linii obsługującej pasażerów od poniedziałku do soboty w godz. 5:30 – 23:30 oraz, że nadal prowadzone są rozmowy przedstawicieli gminy i urzędem marszałkowskim.

Jarosław Szlachetka Burmistrz MiG Myślenice: "Zgodnie z art. 7.1. pkt 5 lit a Ustawy o publicznym transporcie zbiorowym z dnia 16 grudnia 2010 r organizatorem publicznego transportu zbiorowego ze względu na obszar działania lub zasięg przewozów linii komunikacyjnej, albo sieci komunikacyjnej w wojewódzkich przewozach pasażerskich jest województwo.

W związku z faktem, że Gmina Myślenice leży w powiecie myślenickim, organizatorem linii pomiędzy powiatem krakowskim i krakowskim grodzkim jest województwo. Mając powyższe na uwadze organizatorem przedmiotowej linii jest Marszałek Województwa Małopolskiego.

Jednocześnie informuję, iż Gmina Myślenice wystąpiła z wnioskiem do Marszałka Województwa Małopolskiego o uruchomienie linii, która to obsługiwałaby pasażerów od poniedziałku do soboty z częstotliwością przejazdu pięć razy w ciągu dnia począwszy od godziny 5:30 z Myślenic, a ostatni odjazd z Krakowa do Myślenic o godz. 23:30.

Na dzień dzisiejszy prowadzone są rozmowy z przedstawicielami Gminy Myślenice a Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego".

Radny Bogusław Podmokły zapewnia, że ponowi pytanie o efekt prowadzonych rozmów.

 

Jak organizować transport?

Kwestię komunikacji burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) wraz ze swoim zastępcą Mateuszem Sudrem (PiS) po raz pierwszy poruszyli na początku roku, kiedy podczas konferencji prasowej prezentowali pilotażową linię miejską. Ministerstwo Infrastruktury wyłożyło na ten cel 37 tys. zł, a gmina 7 tys. zł.

Rok 2020 ma pokazać czy występuje zapotrzebowanie na taką linię."Mam nadzieję, że z początkiem kwietnia ruszy linia na trasie Myślenice-Kraków, która będzie obsługiwała naszych mieszkańców transportem autobusowym" - w styczniu mówił burmistrz.

Natomiast w maju minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w Myślenicach ogłosił nabór do programu kolej plus. Ewentualna budowa kolei to perspektywa lat, dlatego po konferencji prasowej zapytaliśmy burmistrza o działania dotyczące poprawy aktualnej sytuacji związanej z komunikacją publiczną na terenie miasta i gminy Myślenice.

"Jeżeli mówimy o połączeniu Myślenice-Kraków, jesteśmy po rozmowach w urzędzie marszałkowskim i w ramach nowych połączeń lokalnych chcemy naszym mieszkańcom proponować kolejne dodatkowe kursy na linii Myślenice-Kraków. Jeśli chodzi o połączenia wewnątrz gminy, czy wewnątrz powiatu, na pewno czeka nas dyskusja z samorządowcami, wójtami, burmistrzami i starostą. 

Taki temat zasygnalizowałem dwa tygodnie temu podczas wideokonferencji samorządowców powiatu myślenickiego. Problemy komunikacyjne cały czas się pojawiają i na pewno ten plan trzeba usystematyzować i wdrożyć pewne działania, które zapewnią komunikację dla mieszkańców, bo ostatnie tygodnie pokazały w jaki sposób funkcjonowała" 

– sprawę komentował wówczas Jarosław Szlachetka.

Burmistrz potwierdził również realizację zapowiadanego w styczniu połączenia na trasie Kraków-Myślenice, które miało ruszyć z dniem 1 kwietnia. To właśnie o to połączenie w interpelacji pyta radny Bogusław Podmokły (KW MO). 

 

Wojewoda pokazał, że można

Jak się bowiem okazało, pandemia koronawirusa obnażyła słabe strony systemu komunikacji opartego w głównej mierze na prywatnych przewoźnikach. Ci w reakcji na rządowe ograniczenia dotyczące przewozu osób zawieszali lub ograniczali kursy.

Skutki takiego postępowania odczuli m.in. mieszkańcy Poręby, Jasienicy, Buliny, Krzyszkowic, Zawady, Chełmu, Sułkowic, Pcimia (Pcim-Sucha), Trzebuni, Kornatki, Dobczyc i Gdowa, którzy z powodu braku połączeń mieli problem z dotarciem na czas do pracy i z powrotem do domów.

Po naszych interwencjach gospodarze gmin zwrócili uwagę na ten problem, organizując linie zastępcze. "To jednak pokazuje, że organizacja komunikacji zbiorowej będzie jednym z wyzwań z którymi po zakończeniu pandemii będą musieli zmierzyć się samorządowcy" - pisaliśmy w maju.

W tym czasie wiele osób z nadzieją patrzyło na autobus MPK poruszający się po Myślenicach. Jak się jednak okazało przeznaczony był… dla personelu szpitalnego. Jednak wypuszczając go na trasę Kraków-Myślenice wojewoda udowodnił, że można. 

Organizacja komunikacji zbiorowej zaspokajającej potrzeby mieszkańców powiatu myślenickiego, to jedno z wyzwań czekających samorządowców.

W drugiej połowie czerwca starostwo powiatowe w Myślenicach informowało o spotkaniu jakie odbyło się z inicjatywy starosty Józefa Tomala z  lokalnymi przewoźnikami obsługującymi trasy na terenie powiatu. Jak informuje urząd: w czasie spotkania dyskutowano o ocenie sytuacji firm przewozowych w obecnej sytuacji epidemicznej.

Organizacja komunikacji zbiorowej zaspokajającej potrzeby mieszkańców powiatu myślenickiego, to jedno z wyzwań czekających samorządowców.

- Rozwiązanie problemu przewoźników jest bardzo ważne, traktujemy Państwa jako lokalnych przedsiębiorców, ale brak transportu to również problem mieszkańców naszego powiatu, którzy mają trudności w dotarciu do pracy, urzędów, placówek służby zdrowia, do sklepu czy swoich bliskich - mówił starosta Józef Tomal.

Jak czytamy w urzędowym komunikacie; "Starosta Józef Tomal podkreślił, iż wypracowane najbliższym czasie rozwiązania i model współpracy, zostanie przedstawiony przewoźnikom. Celem podjętych działań będzie pomoc przewoźnikom w przetrwaniu trudnego dla całej branży okresu pandemii, a jednocześnie poprawa sytuacji komunikacyjnej w Powiecie".

Jak dotąd na stronach starostwa nie znalazł się wspomniany model. 

Powiązane tematy

Komentarze (22)

  • 11 sie 2020

    Jak wszyscy się nagle troszczą o komunikację to proszę się zająć tym, że w niedzielę nie jeżdżą busy m.in. z Myślenic do Dobczyc, Poręby, Jasienicy, Biertowic, Sułkowic, Pcimia, Trzebuni, itd. Z Myślenic do Krakowa jeździ porażające 5 kursów. W niedzielę zostaje tylko własny samochód lub taxi. Komunikacja w Myślenicach to temat rzeka, ale już brak sił pisać kolejny raz o komunikacyjnej normalności.

    29 1 Odpowiedz
  • 11 sie 2020

    14 dni na udzielenie odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych ma Przewodniczący Rady czy Burmistrz. Do tego jest m.in. nakaz publikowania ich w BIP. Te ustawowe wymogi mają stosować, ale za ZANIECHANIA z tym związane NIE GROZI żadna sankcja.
    Zatem gdyby nie publikacja tutaj to nikt by nie ruszył rąk do klawiatury by odpisać? Czy działania Samorządu nie są czasem jawne?

    17 2 Odpowiedz
  • mysleniczaninzdziada 11 sie 2020

    Przez tyle czasu żaden urzędnik nie był w stanie tego opublikować w bip? Czy miał tego nie robić?

    15 3 Odpowiedz
  • 14 sie 2020

    Na liniach lokalnych można zmniejszyć tez liczbę kursów a nie zaś odwołać w niedzielę wszystkie do zera!
    Uważam że jakkolwiek by nie spojrzeć na sprawę jest to świadczenie usług publicznych i nie można ot tak z niego zrezygnować bo np.studenci już nie mają zajęć-znaczy nie jeździ nikt!!!
    W moim mniemaniu przewoźnicy też korzystali i korzystają z różnego rodzaju zwolnień,ulg i dotacji,więc może przestańcie się Panowie tylko nad sobą użalać,popatrzcie na problem z punktu wiedzenia pasażera!!!
    Chciałam zauważyć że wszak to z naszej kaski żyjecie,nikt tu nie chce nic za darmo!
    Nie chcemy darmowych kursów w niedzielę,chcemy po prostu żeby były!!!!
    Sytuacja jest wyjątkowa z pewnością przewoźnicy mają swoje prawa,ale my jako obywatele też je mamy i proszę uprzejmie o spojrzenie życzliwym okiem na wszystkich tych którzy jeszcze mają tę pracę,chcą ją mieć płacić podatki i żyć normalnie nie zaś generować koszty dla Kraju w postaci zasiłków dla bezrobotnych co na dłuższą skalę nie jest żadnym rozwiązaniem.

    12 Odpowiedz
  • mysleniczaninzdziada 11 sie 2020

    A te słynne rozmowy trwają od maja i trwają

    14 4 Odpowiedz

Zobacz więcej