Na Rynku stanęły sztuczne płuca. „Zmieniają kolor w zależności od jakości powietrza, którym oddychamy”
- 10 grudnia 2020
Do 19 grudnia na myślenickim Rynku znajdować się będą sztuczne płuca, które w ramach akcji „Małopolska bez smogu” będą mierzyć jakość powietrza
Od 8 do 19 grudnia w ostatnim etapie akcji „Małopolska bez smogu” realizowanej przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z Województwem Małopolskim, przenośne pyłomierze sprawdzą jakość powietrza w Myślenicach i Rzepienniku Strzyżewskim.
Na płycie myślenickiego Rynku stanął mobilny czujnik wraz z kilkumetrową instalacją przedstawiającą ludzkie płuca. Te w zależności od jakości powietrza, mają zmieniać swoją barwę.
„Podczas akcji płuca oddychają przepuszczanym przez nie powietrzem i filtrują zawieszone w nim zanieczyszczenia – zmieniający się pod wpływem filtrowanego powietrza . Ich kolor ma pokazać, jaka jest jakość powietrze, którym na co dzień oddychamy” – wyjaśniają organizatorzy akcji.
Aktualizowane na bieżąco wyniki pomiarów można śledzić na bieżąco m.in. na stronie Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Zaczęło się od czujników Airly
Wcześniej gmina Myślenice wypowiedziała umowę z firmą Airly na czujniki monitorujące jakość powietrza, na co w październiku zwracał uwagę Myślenicki Alarm Smogowy. "Taki stan pozbawia mieszkańców informacji na temat jakości powietrza, co jest niebezpieczne w obliczu nadchodzącego okresu grzewczego" - w piśmie skierowanym do burmistrza przekonywali jego przedstawiciele.
Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) tłumaczył, że czujniki firmy Airly to komercyjne przedsięwzięcie, które nie wpływa na poprawę jakości powietrza i kosztuje gminę rocznie 18240 zł.
Czujniki (5 w Myślenicach, 8 w okolicznych miejscowościach), z których dane można na bieżąco sprawdzać w sieci, na terenie gminy funkcjonowały od 2017 roku. Oprócz odczytów dotyczących jakości powietrza, takie urządzenia prognozują poziom zanieczyszczeń na najbliższe godziny oraz informują o temperaturze, wilgotności i ciśnieniu.
Następnie na balkonie magistratu we współpracy z Krakowskim Alarmem Smogowym, gmina zainstalowała pyłomierz, który mierzył jakość powietrza w dniach 18-30 listopada.
Działania antysmogowe podejmowane przez Miasto i Gminę Myślenice oceniam:
- wzorowo wzorowo 12%
- bardzo dobrze bardzo dobrze 5%
- dobrze dobrze 6%
- dostatecznie dostatecznie 6%
- dupuszczająco dupuszczająco 9%
- niedostatecznie niedostatecznie 62%
- Głosów: 1486
We wtorek 1 grudnia gmina informowała, że na budynku myślenickiego magistratu zainstalowany został czujnik badający m.in. jakość powietrza wraz z tablicą prezentująca aktualne pomiary. Kolejnym krokiem podkreślanych przez magistrat działań, jest instalacja mobilnych płuc, które będą mierzyć jakość powietrza do 19 grudnia.
Jak przekonują przedstawiciele Myślenickiego Alarmu Smogowego, to wciąż za mało, a takie działania nie pozwalają monitorować jakości powietrza na obszarze całego miasta oraz pozostałych miejscowości gminy Myślenice.
Myślenicki Alarm Smogowy na podstawie danych z czujników w ubiegłym roku opracował raport „Stanu powietrza w Myślenicach”. Zestawienie nie wypadło najlepiej, dlatego w 2019 roku przedstawiciele stowarzyszenia wystosowali apel do burmistrza i radnych o podjęcie pilnych działań anty-smogowych.
"Czujniki Airly będą działać do końca roku"
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem firmy Airly, który potwierdził, że pomiary czujników są dostępne na stronie oraz przez aplikację i na pewno będą działać do końca grudnia. – Postanowiliśmy, że do końca tego roku będziemy utrzymywać sieć sensorów. Jeżeli z pomocą lokalnych aktywistów nie uda się znaleźć sponsorów, nie wykluczamy ich wyłączenia – powiedział nam Marcin Gnat.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
wszystko na pokaz wszystko na chwile
Akcja dobra, z tym że jako uzupełniająco-uświadamiająca, nic stałego monitoringu w różnych punktach nie zastąpi. Mamy wszyscy tego świadomość, no prawie wszyscy... Jeśli będą schody w realizacji wniosków przez urzędy to będziemy stać w miejscu i co z tego, że ludzie będą chcieć. Generalnie zmiana sposobu myślenia i patrzenia jest konieczna i fajnie że w temacie się coś dzieje. Jakimi sposobami szkodliwą emisję dostępnymi środkami redukować - tego ciągle za mało, bo trudno w tym kraju oczekiwać że nagle hop wszyscy przeskoczą na piece 5 generacji - widać jak to mozolny proces.
Poza tym są pewne smaczki, które nie tylko dziennikarzy kręcą - mianowicie w poprzednim artykule jakiś PiSowiec pisze:
"Dlaczego hiPOkryci nie wspomnicie o akcjach zakupu przez gminę oczyszczaczy powietrza czy pozyskiwanych DARMOWYCH czujnikach? Już o ostatnim modelu płuc na rynku nie wspominam nawet".
Zaś powyżej stoi, że Od 8 do 19 grudnia w ostatnim etapie akcji <Małopolska bez smogu” realizowanej przez Radio Kraków i Polski Alarm Smogowy we współpracy z Województwem Małopolski>.
Zastanawiam się więc udział UMiG w całej tej akcji, bo robi się znów ciekawie?
Wysyłasz zgłoszenie i przywożą ci instalacje. Dziękuje pozdrawiam, cieszcie się ludzie jak „puca odyhajom”
kto sie na to zgodził i kto to finansuje burmistrz???? niech zapłaci za swoje !!!!!
Możemy sobie dywagować, kłócić się kto ma rację, kto nie, kto powinien płacić, kto nie, na czyj rachunek polityczny jest to robione... ale w międzyczasie tej kłótni nadal nie zmienia się rzeczywistość, że w naszym okręgu jest najbardziej zanieczyszczone powietrze w skali całej Europy. Bezpośrednio przez smog corocznie giną tysiące osób. Setki tysięcy albo zachoruje w przyszłości albo po prostu ich (nasza) jakość życia i zdrowia będzie dużo gorsza. Innymi słowy smog ma wpływ na ilości ludzi idące w milionach w Polsce. Mówi się (bardzo niepewne źródło, którego nie pamiętam), że przeciętny koszt dla NFZ leczenia obywatela z problemami z płucami/alergią/astmą to ok. 20-30 000 zł za cały okres leczenia. Pomnóżcie sobie to przez np. 1 000 000 osób z problemami spowodowanymi smogiem przez najbliższe 20 lat. Mamy za ten okres kwotę 30 000 000 000 zł. 30 miliardów złotych. W Polsce jest około 6 000 000 domów. Daje to 5000 zł dofinansowania dla każdego, a jak wiadomo, nie każdy musi mieć wymieniony piec a także można się skupić na najgorszych okręgach w pierwszej fali.
Nawet jeżeli to obliczenie jest z d**y i jest obarczone dużym błędem, to pokazuje, że skutki zdrowotne spowodowane smogiem są DROŻSZE niż wymiana pieców. Państwo Polskie powinno przeznaczyć sporą kwotę na pomoc ludziom w wymianie pieców. Byłaby to czysta inwestycja, która w przeliczeniu na najbliższe 20 lat dała by zysk (albo inaczej - brak tak ogromnej straty wynikającej z wymogów leczenia społeczeństwa).
Kupcie czujniki (koniecznie Airly) za krocie one na pewno poprawia jakość powietrza ????