Miasto

Maciej Ostrowski: Organizowanie przystanków na działce Kongregacji nie jest możliwe

Maciej Ostrowski: Organizowanie przystanków na działce Kongregacji nie jest możliwe

- Organizowanie przystanku początkowego i końcowego na terenie działki należącej do Kongregacji Kupieckiej nie jest możliwe. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego na tym terenie mogą być świadczone jedynie usługi handlowe, a nie transportowe – mówi burmistrz Maciej Ostrowski

Od 1 lipca PKS Myślenice rezygnuje z wszystkich kursów na lokalnych trasach. W rozkładzie zostaną tylko cztery kursy z i do Krakowa. Rzecznik PKS tłumaczy, że to wynik negocjacji z prywatnymi przewoźnikami, którzy nie przyjęli warunków dotyczących korzystania z dworca proponowanych przez PKS.

Prywatni przewoźnicy zawarli porozumienie z Kongregacją Kupiecką, która dysponuje działką w sąsiedztwie PKS Myślenice i Galerii Dekada. Kupcy wydali pisemną zgodę na zorganizowanie przystanku początkowego i końcowego dla prywatnych przewoźników. Ci będą się starać o uzyskanie administracyjnego pozwolenia na organizację odjazdów w tym miejscu. W związku z zaistniałą sytuacją, 22 czerwca zadaliśmy burmistrzowi, jako gospodarzowi gminy, która ma obowiązek zapewnienia mieszkańcom komunikacji kilka pytań:

Czy gmina zgodzi się na wyznaczenie początkowego i końcowego przystanku dla prywatnych przewoźników na terenie należącym do Kongregacji Kupieckiej?

fot. Mariusz Drzyzga
 Maciej Ostrowski: Organizowanie przystanku początkowego i końcowego na terenie działki należącej do Kongregacji Kupieckiej nie jest możliwe. Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego na tym terenie mogą być świadczone jedynie usługi handlowe, a nie transportowe. O taki zapis wnioskowała spółka Kongregacja Kupiecka w 2007 roku.

Jakie jest stanowisko gminy w sprawie zawieszenia kursów lokalnych przez PKS Myślenice?

Na spotkaniach organizowanych w Urzędzie Miasta i Gminy, prezes PKS już w kwietniu zapowiadał, że PKS Myślenice rezygnuje z kursów na trasach lokalnych. Przewoźnicy byli poinformowani o tym fakcie już odpowiednio wcześniej. Luka po kursach PKS zostanie z pewnością wypełniona przez przewoźników. Mogą to być zarówno nasi gminni przewoźnicy jak i inne spółki. Do tej pory Gmina udzielała wszystkim koncesji na organizację transportu i takie stanowisko utrzymuje.

Prywatni przewoźnicy odmawiają korzystania z dworca, a plac przy ul. Słowackiego ma zostać zamieniony na parking.  Na czym ma polegać polityka komunikacyjna gminy Myślenice? Jakie są jej cele?

Przeniesienie przewoźników na dworzec i ulokowanie wszystkich w jednym miejscu miało przyczynić się do koordynacji rozkładów jazdy. Decyzja ta podparta była także uchwałą Rady Miejskiej z września 2005 r., dotyczącej Programu Restrukturyzacji Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej Sp. z o. o., w którym mowa o jednym dworcu w jednym miejscu, które kumuluje wszystkich przewoźników.

Czy istnieje plan ratunkowy opracowany przez gminę na wypadek, gdyby z powodu zawieszenia kursów doszło do chaosu komunikacyjnego, a mieszkańcy gminy nie dojadą do pracy, a we wrześniu do szkół?

Zadaniem Gminy jest zapewnienie mieszkańcom komunikacji. Umowy dla przewoźników stacjonujących na placu przy ul. Słowackiego, dlatego zostają wypowiedziane w lipcu, by cały sierpień poświęcić na  organizację komunikacji. Jednocześnie rzecznik PKS Bogumił Makowski zapewnił nas, iż możemy uspokoić uczniów i studentów, że po wakacjach będą mogli bez problemów dojeżdżać na zajęcia zarówno do szkół na terenie gminy Myślenice oraz do Krakowa.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Powiązane tematy

ALARMUJECIE: Wzrastają ceny za przejazd busem
Miasto 88

ALARMUJECIE: Wzrastają ceny za przejazd busem

Po nowym roku prywatni przewoźnicy podnieśli ceny za przejazd na większości linii - alarmujecie w jednym z tematów na forum. To kolejna podwyżka w przeciągu ostatnich miesięcy

Komentarze (106)

  • Brak zdjęcia
    28 cze 2011

    Asfaltownię to się dało postawić na działce pana B. mimo, że w planie był zakaz prowadzenia działalności szkodliwej dla środowiska. Wtedy czujne służby burmistrza jakoś nie widziały problemu.
    Jak widać w naszej gminie wszyscy są równi, z tym że niektórzy są równiejsi...

    67 3 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    28 cze 2011

    ostrowskiemu MÓWIĘ NIE.

    53 5 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    28 cze 2011

    Nie wierzę w ani jedno słowo tego człowieka.

    49 4 Odpowiedz
  • 28 cze 2011

    To nie jest hipokryzja, to jest przemyślana i skoordynowana akcja przymuszenia prywatnych firm transportowych za pomocą szantażu do korzystania z terenu który Gmina SPRZEDAŁA kryminalnemu trio z Łodzi. Hybryda w postaci spółeczki PKS Grupa nie ma zaplecza logistycznego więc nie jest w stanie zapewnić transportu na terenie gminy, posiada natomiast WYŁĄCZNOŚĆ na usługi transportowe które nota bene zawarte były w umowie sprzedaży terenu byłego dworca PKS Łódż. Jak widać z powyższego artykułu o czym nie wiedzieli szarzy obywatele - pasażerowie, sprawa rozwiązania transportu w gminie toczyła się za zamkniętymi drzwiami, na stypie myślenickiego PKS'u przy udziale wyłącznie beneficjentów przyszłej inwestycji w postaci "galerii z częścią dworcową".
    Ostrowski umył po prostu ręce, na zarzuty sabotażu komunikacji gminnej zwali wine na "busiarzy" stwierdzając że to oni "nie chcą, a taki był układ pomiędzy nim (Ostrowskim) a Łódzkim "tercetem egzotycznym".

    W komentarzu do słów Ostrowskiego z powyższego artykłu powtórzę za klasykiem polskiego rocka; "Wszystko się może zdarzyć..." Jak widać w otaczającej nas rzeczywistości możliwe są zmiany planów zagospodarowania przestrzeni które działają wstecz, mają klauzule natychmiastowej wykonalności a nawet obiekty które powstaja bez wymaganych pozwoleń i odpowiedniej dokumentacji. Spółka Galeria Myślenice może, a nawet musi wystąpić o poprawkę do planu zagospodarowania przestrzennego z 2007 roku. Odmowa spowoduje jedynie odwołanie do wojewody z adnotacją z ustawy antymonopolowej a w konsekwencji paraliż komunikacji w okresie gdy zacznie się nowy rok akademicki. I nie sądzę aby całą winę za ten komunikacyjny kocioł udało się Ostrowskiemu zwalić na prywatne firmy transportowe. Umywanie własnych brudów cudzymi rękami (czytaj pieniędzmi) doprowadzi do gruntownej zmiany. Wrzesień tuż, tuż.

    48 4 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    28 cze 2011

    JAKI TEN OSTROWSKI JEST ŻAŁOSNY , POWIADASZ ŻE TEREN PRZY PSEUDO DWORCU MOŻE BYC TYLKO POD USŁUGI HANDLOWE, A POWIEDZ MI PANIE OSTROWSKI CZY STACJA PALIW NA SŁONECZNEJ GDZIE MA POWSTAĆ NA MIEJSCU PRYWATNEGO DOMU PRZY ULICY I ZAKOPIANCE MOŻE BYĆ? NIBY JAKIM CUDEM? TO MIEJSCE JEST DOGODNE? BEZPIECZNE? ZGODNE Z PRZEPISAMI? MUSI TU PRZYJECHAĆ TELEWIZJA! JA SIE TYM ZAJME, LUDZIE TO JEST SKANDAL CO SIE TU DZIEJE! CO ON ROBI Z NASZEGO MIASTA!

    50 7 Odpowiedz

Zobacz więcej