Michał Kik: Przewoźnicy zatrzymujący się po parkingach to wolna amerykanka [wideo]
- 23 lipca 2011
Mali przewoźnicy dzisiaj ustawiają się w rządku jak taksówki w latach 70-tych i nie odjeżdżają, dopóki nie będą mieć kompletu. Odjeżdżają o tych godzinach o których im pasuje. Na dworcu byliby kontrolowani. O to chodzi i chciałbym, aby myśleniczanie to zrozumieli – na temat komunikacji w Myślenicach mówi Michał Kik, prezes PKS Myślenice
Podczas konferencji prasowej jaka została zwołana w związku z otwarciem Galerii Dekada Myślenice i nowego dworca PKS 15 lipca prezes PKS Myślenice zapytany o sytuację komunikacyjną i sposób funkcjonowania dworca wyjaśnił dlaczego jego zdaniem, prywatni przewoźnicy nie chcą korzystać z dworca PKS.
- Przede wszystkim chciałbym uświadomić mieszkańcom powiatu myślenickiego, żeby nie brali dosłownie tego co mali przewoźnicy wykrzykują. Nie dla dworca, nie dla nowoczesności to nie dla nowoczesnych europejskich standardów i nie dla wygody – mówił Michał Kik. Według niego warunki jakie pasażerom oferują prywatni przewoźnicy są niewystarczające. –Jeździjcie z nami z pseudobusowiska, marznijcie zimą, poćcie się latem i stójcie oczekując na autobus. Tak ironizując można zrozumieć przesłanie małych przewoźników – tłumaczył Michał Kik.
Sposób organizacji transportu przez prywatnych przewoźników, a dokładnie wyjazdy z bocznych uliczek i parkingów nazywa wolną amerykanką. - Czegoś takiego nie ma na zachodzie. Nawet nie wiem, czy coś takiego jest za naszą wschodnią granicą,a w Polsce jest to problem – twierdzi Kik.
Ile powinien kosztować bilet?
Wyjaśniał też, że odjeżdżając z dworca przy zaproponowanej cenie rzędu 4-4.5 zł cena biletu na trasie Myślenice-Kraków nie powinna wzrosnąć o więcej niż 20 groszy. Dla przykładu podał dworzec w Mszanie, gdzie za odjazd przewoźnicy płacą 5-6 zł. - My małym przewoźnikom – mówi Kik - zaproponowaliśmy 4 – 4,5 zł. To mówili mieszkańcom, że będą musieli podnieść ceny o 100%. Weźmy pod uwagę, że miejsc siedzących w takim małym autobusie typu minibus jest 20. Biorąc pod uwagę tylko to 20 osób i 4 zł za odjazd, to jest 20 groszy średnio wzrostu ceny na jednym bilecie do Krakowa – wyjaśnia.
Prezes PKS zwracał uwagę na to, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z prywatnymi przewoźnikami z powiatu myślenickiego, to sytuację zweryfikuje rynek. Przyznał, że przewoźnicy spoza powiatu, a nawet z innych województw są chętni wejść na ten rynek komunikacyjny.
Chodzi o koordynację?
Prezes PKS twierdzi, że problemem nie są same opłaty, ale obowiązek trzymania się rozkładu jazdy. - Chciałbym udowodnić mieszkańcom, że tu przede wszystkim chodzi o koordynację. Korzystając z dworca nie ma takiej sytuacji, że dany przewoźnik odjeżdża o godzinie o której chce. Jeśli z rozkładu jazdy wynika odjazd o 15:10 to dyżurny minutę później będzie wypychał przewoźnika ze stanowiska strasząc go karami umownymi, że z premedytacją opóźnia kurs. Tak jeżdżą PKS-y. Od przewoźnika zależy żeby dostosować rozkład jazdy do potoków pasażerskich. Zaproponowaliśmy małym przewoźnikom korzystanie z naszego centrum motoryzacyjnego, powiązaliśmy to z programem lojalnościowym na którym mogliby mieć kilkaset złotych upustu od wjazdów na dworzec, ale tu chodzi o koordynację – twierdzi Michał Kik.
Od 1 sierpnia prywatni przewoźnicy nie będą mogli korzystać z placu przy ul. Słowackiego, bowiem otrzymali od gminy wypowiedzenia. Odrzucili propozycję PKS Myślenice na korzystanie z nowego dworca. W porozumieniu z Kongregacją Kupiecką chcą zorganizować odjazdy z działki sąsiadującej z Galerią Dekada, jednak na to burmistrz nie wyraził zgody. W ostatnim czasie odbyło się spotkanie włodarzy gmin powiatu myślenickiego, którzy obawiają się chaosu komunikacyjnego. Wciąż nie wiadomo jak będzie wyglądać komunikacja po 1 sierpnia.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
[quote=Mysleniczanin007] Michał Kik napisał/a:Mali przewoźnicy dzisiaj ustawiają się w rządku jak taksówki w latach 70-tych i nie odjeżdżają, dopóki nie będą mieć kompletu. Odjeżdżają o tych godzinach o których im pasuje. Na dworcu byliby kontrolowani. O to chodzi i chciałbym, aby myśleniczanie to zrozumieli.To o to chodzi? Czyli PKS Grupa chce dyktować konkurencji jak, kiedy i ile pasażerów mają zabierać? NO COŚ PODOBNEGO! Panie Prezesie, z całym szacunkiem ale od kontrolowania jest URZĄD KONTROLI! ITI czy inne jednostki KONTROLNE. Jakim prawem chcecie zmusić prywatne firmy transportowe do korzystania z obiektu którego nawet nie jesteście właścicielem? Zdziwiłbym się gdyby "małe firmy transportowe" nie zgłosiły tej sytuacji dla przeciwdziałania monopolowi. Czy chodzi o koordynacje? Wątpie. Z mojej perspektywy doświadczonego przedsiębiorcy chodzi o zapewnienie sobie (PKS Grupie) najintratniejszych kursów na liniach najbardziej opłacalnych na których dotąd busy działały szybciej, może mniej komfortowo jednak z pewnością taniej. A resztę lokalnej infrastruktury "zapchać" busami z których wpływy zrekompensują pozostałe koszta wliczając w to koszta najmu mini-dworca przy galerii Dekada.Podsumowując, podejrzewam że gdyby nie to że burmistrz Ostrowski blokuje pewne alternatywy dla "małych przewoźników", było by ciężko PKS Grupie utrzymać się na rynku firm przewozowych w Myślenicach. Nie muszę daleko sięgać pamięcią żeby przypomnieć sobie co stało się z PKS Myślenice. Jak "dbaliście" o pasażerów jeszcze ubiegłej zimy. Nawet mi się nie chce cytować rzecznika Makowskiego w tym przydługawym poście. "Małe firmy przewozowe" już raz pokazały Wam jak sie robi biznes, więc teraz przy współudziale gminy chcecie ich wykończyć? Jakiekolwiek by nie były tłumaczenia, z boku wygląda to inaczej. [/quote]
Święte słowa Myśleniczanin007.
Wystarczy sobie przypomnieć to ogromne błoto, w którym zrobiono przystanek na Słowackiego albo kasę biletową na Rzemieślniczej.
To jest szacunek dla pasażera ?
Zgadzam się w 100%. Trzeba być bezczelnym, aby próbować ustawiać sobie konkurencję pod siebie i nienormalnym chcąc decydować o losie busiarzy.
Pan z Bożej łaski prezes, pokazał gdzie tak naprawdę nas ma likwidując połączenia lokalne.
Zapomniał również o:
1.) Podana kwota to kwota początkowa netto za wjazd.
2.) Po okresie "promocyjnym" opłata wzrośnie o 100%.
3.) Łatwo wyliczać opłacalność wjazdu do Dekady na podstawie kursu do Krakowa. Niech prezes zrobi to samo obliczając opłacalność kursu Myślenice - Stróża !
4.) Co do kontroli nad Busami - sprawa wygląda jak z samochodami osobowymi. Część jeździ przepisowo, część niestety nie.
5.) Prezes zapomina kto busiarzom wystawiał zgodę na wykonywanie działalności (UMiG = MO).
6.) Kto powinien sprawdzać poprawność odjazdów ? Instytucja wydająca pozwolenie na działalność (UMiG, a nie jak to zaczyna robić prezes PKS !!!)
7.) Tak naprawdę, komu busy przeszkadzały poza koalicją MO, Koźmiński, PKS ?
8.) Jeśli prezes wycofał się z lokalnych kursów, to niech lepiej w tym temacie nie wypowiada się.
Tym wywiadem gość się kompromituje !
Prezesie po co te kłamstwa ?
Nic Pan nie wspomina o kasie dla Pana (=PKSu). Za każdy wjazd do Dekady busiarz musi zapłacić, a PKS jako "zarządca" tego niby dworca dostaje (zarabia) stosowną dolę.
A więc im więcej busów w Dekadzie, tym więcej kasy dla PKS Łódź (i wyższa premia dla Pana Prezesa).
Koźmiński ma oczywiście interes w tym, aby w okolicach CH było jak najwięcej klientów bo tym samym wzrasta prawdopodobieństwo wyższej sprzedaży w sklepach Dekady.
Ale … zadaje sobie pytanie, jaki w tej sprawie interes ma MO ? Historia, nas nauczyła że jeśli na czymś mocno mu zależy to jest coś w tym nie tak.
Naciskał na wysypisko i sprawa się "rypła" o ceny wykupu działek, a o co chodzi z Dekadą ?
Taka postawa to niegospodarność ! Kasę za dzierżawę placu na Słowackiego dostaje UMiG, a kasę z placu na Dekadzie – prywatny inwestor !!!
Jeśli się mylę – proszę mnie poprawić.
APEL DO PASAZERÓW !
SPRAWA NIEPRAWIDŁOWOŚCI U BUSIARZY JEST CELOWO ROZMUCHANA I STANOWI PRETEKST, DO TEGO ABY OPINIA PUBLICZNA POPARŁA STANOWISKA TRÓJCY (K., MO, PKS).
NIE CHODZI WCALE O WASZE/NASZE DOBRO TYLKO O KASĘ DLA PKS, K. …. I innych.
PRZYPOMNIJCIE SOBIE JAK WYŻEJ WYMIENIENI JESZCZE NIE DAWNO DBALI O WAS/NAS ! DLA TYCH CO MAJĄ SŁABĄ PAMIĘĆ
administrator: prosze o wklejanie zdjęć w taki sposób, aby nie burzyły układu strony
KIK!!!!!!
TOBIE I TWOIM POPLECZNIKOM CHODZI TYLKO O KASĘ.
O DOBRO PASAŻERÓW WY JUŻ ZADBALIŚCIE, LIKWIDUJĄC KURSY,SPRZEDAJĄC CAŁY PKS, A CAŁE ZŁO ZWALACIE NA BUSY.
[quote=Michał Kik]Mali przewoźnicy dzisiaj ustawiają się w rządku jak taksówki w latach 70-tych i nie odjeżdżają, dopóki nie będą mieć kompletu. Odjeżdżają o tych godzinach o których im pasuje. Na dworcu byliby kontrolowani. O to chodzi i chciałbym, aby myśleniczanie to zrozumieli.[/quote]
To o to chodzi? Czyli PKS Grupa chce dyktować konkurencji jak, kiedy i ile pasażerów mają zabierać? NO COŚ PODOBNEGO!
Panie Prezesie, z całym szacunkiem ale od kontrolowania jest URZĄD KONTROLI! ITI czy inne jednostki KONTROLNE. Jakim prawem chcecie zmusić prywatne firmy transportowe do korzystania z obiektu którego nawet nie jesteście właścicielem?
Zdziwiłbym się gdyby "małe firmy transportowe" nie zgłosiły tej sytuacji dla przeciwdziałania monopolowi.
Czy chodzi o koordynacje? Wątpie. Z mojej perspektywy doświadczonego przedsiębiorcy chodzi o zapewnienie sobie (PKS Grupie) najintratniejszych kursów na liniach najbardziej opłacalnych na których dotąd busy działały szybciej, może mniej komfortowo jednak z pewnością taniej. A resztę lokalnej infrastruktury "zapchać" busami z których wpływy zrekompensują pozostałe koszta wliczając w to koszt najmu mini-dworca przy galerii Dekada.
Podsumowując, podejrzewam że gdyby nie to że burmistrz Ostrowski blokuje pewne alternatywy dla "małych przewoźników", było by ciężko PKS Grupie utrzymać się na rynku firm przewozowych w Myślenicach. Nie muszę daleko sięgać pamięcią żeby przypomnieć sobie co stało się z PKS Myślenice. Jak "dbaliście" o pasażerów jeszcze ubiegłej zimy. Nawet mi się nie chce cytować rzecznika Makowskiego w tym przydługawym poście. "Małe firmy przewozowe" już raz pokazały Wam jak sie robi biznes, więc teraz przy współudziale gminy chcecie ich wykończyć? Jakiekolwiek by nie były tłumaczenia, z boku wygląda to inaczej.
"PKS ma pierwszenstwo a burmistrz popiera PKS i tak powinno byc."
To chyba przeczy zasadom wolnego rynku? Ogarnij się stary komunisto.
"Chcemy jezdzic w godnych warunkach"
PKS nie ma taboru, byś miał godne warunki. Chcesz godne warunki? Kup sobie toyote yaris.
"Busiarze chca zastraszyc ludzi i woza nas jak malpy"
Nie czuje się małpą, nie czuje się zastraszany. Mam wybór PKS- BUSY - i własne auto. Czego chcieć wiecej? Może mądrości od współobywateli?
"Niech zyje PKS!!!!!"
Jak na razie to on nie żyje, a dogorywa i jest w głębokiej agonii. Za którą również można podziękować włodarzom Myślenickim, ale jeśli ludzie w Myślenicach, drugi raz wybrali tego samego burmistrza to powinni zjeść sobie sami to wyjątkowo niesmaczne ciasteczko.