Małgorzata Miszczak kończy pracę w MOKiS. Ciągle ma szansę zostać radną
- 10 maja 2024
Jeszcze niedawno była zastępcą dyrektora Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu, później starała się o mandat radnej z KWW Owocnie dla Gminy i wciąż ma szansę na wejście do rady. Teraz informuje o wypowiedzeniu umowy
Powyborczy okres to czas zmian w gminnych jednostkach kultury. Z końcem kwietnia informowaliśmy o obsadzeniu na stanowisku dyrektora Myślenickiego Ośrodka Kultury i Sportu Łukasza Antkiewicza, który zastąpił Piotra Szewczyka.
Wczoraj Małgorzata Miszczak zatrudniona w MOKiS jako specjalista ds. komunikacji i relacji zewnętrznych, informowała o wręczeniu jej wypowiedzenia i rozwiązaniu umowy.
„Czy jestem zdziwiona? Ależ skąd... I nie będę tego komentować, bo po co. Idę z otwartością dalej, czas odgracić życie i zrobić miejsce na nowe" - pisała w mediach społecznościowych.
W październiku 2023 r. Małgorzata Miszczak na stanowisku zastępcy dyrektora zmieniła Natalię Nowacką, aby niespełna 4 miesiące później zostać odwołaną.
Była redaktorka internetowej telewizji w wyborach samorządowych 2024 ubiegała się o mandat radnej miejskiej z KWW Owocnie dla Gminy i mimo drugiego miejsca na liście tego ugrupowania (211 głosów), nie udało się jej zasiąść w radzie. Jak się okazuje nie wszystko stracone.
Z końcem kwietnia Komisarz Wyborczy wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatu liderki tego komitetu – Barbary Bylicy ("niezłożenie przez radnego wniosku o urlop bezpłatny w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów"). Ta nie pojawiła się na pierwszej sesji rady gminy, a w sieci informowała o tym, że będzie odwoływać się od decyzji komisarza.
Jeżeli jej mandat przepadnie, otrzyma go kolejny wynik KWW Owocnie dla Gminy w okręgu nr 1. Ten osiągnęła Małgorzata Miszczak. Była pracownica MOKiS ciągle ma szanse zostania radną.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
W sumie skoro pani mm prowadziła kampanie w której głównym postulatem była chęć zmiany szefostwa w gminie to chyba jej na rękę że już nie będzie musiała z tym środowiskiem pracować. W końcu o to postuloawała :)
Na co się pani skarży? Trzeba było nie brać wysokiego stanowiska od swojego przeciwnika politycznego i udawać współpracę, jak się planowało za chwilę wbić mu w plecy.
O czym wszyscy dyskutują ?
Obie panie i Basia i Małgorzata przez 5 lat były twarzami PiS. Bylicowa weszła na miejsce wyrzuconej Trolki i było super, wtedy było dobrze pomagała Szlachetce tworzyć propagandę itd itd. Wyskakiwała wraz z Jarkiem z każdej lodówki. Miszczakowa pracownica ITVPiS wychwalała pod niebiosa rządy PiS i Jarka. Została v-ce dyr. w MOKiS za co ? A no za to że właśnie robiła co robiła, była uległa i promowała PiS i Szalchetkę ze wszystkich sił w pseudo-mediach.
Teraz odwróciło się wszystko i biadolą jakie to są pokrzywdzone, jak to źle i cały tłum im wtóruje.
Litości one były twarzami tej władzy jedna i druga niszczyły to co nie podobało się Szalchetce teraz są skrzywdzone przez los i wodza naczelnego.
Czy wszyscy mają tak krótką pamięć czy są na tyle obłudni by tego nie widzieć?
Same sobie na to zasłużyły i teraz ponoszą konsekwencje i bardzo dobrze że stało się jak stało, a brak kompetencji Bylicowej pokazuje jak marne kadry są w UMiG Myślenice, kierownicy nie potrafią nawet czytać przepisów.
Zdziwiona? To raczej ja jestem zdziwiony że to nie ona rzuciła pierwsza papierami. Gdzie jest jakaś jej konsekwencja? Nawet w tym trzeba było ją wyręczyć.
Zachciało się zabawy w politykę, obstawiania stron w wyborach a teraz się jest zaskoczonym następstwami. Albo się jest politykiem albo trzyma się z dala od tego bądź co bądź cyrku.
robila dla pisu bylo dobrze pis ja wyrzuca to robia raban...