logo-web9
Myślenice a droga S7

Burmistrz domaga się wariantu wschodniego drogi S7 Kraków-Myślenice. Co zrobi jeśli GDDKiA nie uwzględni jego postulatów?

Wstrzymać prace i konsultacje nad wariantami drogi S7 oraz dopisać do analiz wschodni przebieg trasy. W przeciwnym razie gmina Myślenice nie zaakceptuje żadnej z propozycji.

Jarosława Szlachetkę zapytaliśmy o to co zrobi, jeśli GDDKiA nie spełni jego postulatów

W poniedziałek 3 listopada GDDKiA przedstawiła sześć wariantów przebiegu planowanej drogi S7 Kraków–Myślenice. Samorządowcy z regionu stanęli przed wyzwaniem - to od ich działań zależy skuteczność reprezentowania interesów mieszkańców w procesie konsultacji.

Choć realizacja inwestycji planowana jest na najbliższe 10–15 lat, już w najbliższych miesiącach odbywać się będą spotkania informacyjne w gminach: Kraków, Mogilany, Myślenice, Siepraw, Świątniki Górne i Wieliczka.

To pomiędzy włodarzami i mieszkańcami a Generalną Dyrekcją rozegra się sprawa dotycząca przyszłości i ostatecznego kształtu zapowiadanej inwestycji.

 

Jakie stanowiska zajęli włodarze gmin?

Kilka minut po przedstawieniu wariantów w siedzibie GDDKiA wielu samorządowców podkreślało zalety wariantu E. Przemawiać za nim miała m.in. najniższa liczba wyburzeń (170), ekonomia (koszt 2,038 mld zł), kilometraż (28,3 km), lokalizacja (startuje w miejscu przewidzianym jako rezerwa terenu – węzeł Tuchowska), połączenia (m.in. z drogą BDI), czy wykorzystanie istniejącej zakopianki.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski (PO) sprzeciwił się przebiegowi trasy przez południowe dzielnice miasta, zapowiadając opracowanie własnych propozycji.

Jako pierwszy z terenu ziemi myślenickiej podczas konferencji w Generalnej Dyrekcji głos zabrał starosta Józef Tomal (PO/FZM), który stwierdził, że jeśli droga ma przebiegać przez gminę Myślenice, to jest zainteresowany wariantem E. „Ze względów ekonomicznych, ze względów społecznych” – argumentował.

Jak mówi Tomasz Suś; „przemawia do niego literka E”, ale warto podkreślić, że żaden z wariantów nie zahacza o gminę Dobczyce. Zdaniem wójta gminy Siepraw ten przebieg drogi „jest wariantem optymalnym i powinien być procedowany”, ale jak zwraca uwagę Tadeusz Pitala „we wszystkich decyzjach powinien dominować zdrowy rozsądek”, a na szali należy ważyć m.in. liczbę wyburzeń i koszty realizacji inwestycji.

Ich entuzjazm gasił przedstawiciel myślenickiego magistratu. „Jestem zdziwiony, że niektórzy zobaczyli 10 minut temu warianty i już głosują za tym, który chcą. Gratuluje takiej spostrzegawczości” - mówił Tomasz Sólnica. Zastępca naczelnika wydziału inwestycji w UMiG Myślenice podkreślał, że przebiegi wymagają szczegółowej analizy.

 Szkodliwy wpływ na Mogilany podkreśla wójt gminy, którą planowana trasa dzieli na pół, „a mieszkańcy nie mają z niej żadnych korzyści. Zrobimy wszystko, żeby ta droga nie przeszła przez nasze miejscowości!” - deklaruje Jerzy Przeworski.

Świątniki chcą rozmawiać, a burmistrz miejscowości Małgorzata Duży rolę samorządowców definiuje jako osób, które poprzez dialog powinny wybrać „wariant najlepszy dla nas wszystkich”. Z kolei starosta wielicki Roman Ptak przekonuje, że da się funkcjonować i rozwijać w sąsiedztwie infrastruktury drogowo-kolejowej.

Wszystkie drogi prowadzą przez Myślenice

Myśleniczanin i były burmistrz tego miasta, a obecny dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA opowiada się za wariantem E. Podkreśla „osobisty związek” z tym przebiegiem drogi i jak mówi; „to jest ten, który miałbym rekomendować ministerstwu, jeśli chodzi o kwotę za kilometraż i liczbę wyburzeń”.

Jednocześnie przypomina, że „wszystkich sześć wariantów pozostaje w grze”, a ostateczny wybór poprzedzą konsultacje społeczne.

Te mają zaowocować zebraniem materiału do STEŚ, a do 2028 r. GDDKiA złoży wniosek o decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Zawierać będzie trzy warianty, w tym jeden preferowany. „W pierwszym kwartale 2026 r. będziemy mogli rozmawiać o owocach i opiniach zebranych podczas konsultacji” - na łamach „Tematów Dnia” w TVP Kraków zapowiada Maciej Ostrowski.

Przedstawione w 2022 r. propozycje Generalnej we wszystkich przypadkach prowadziły przez Górne Przedmieście w Myślenicach.

Co daje to miastu? – zapytaliśmy dyrektora w lutym 2025 roku. „W tej sprawie będę dążył do dobrego rozwiązania. Kto by pomyślał, że taka sytuacja będzie miała miejsce, że o tym, którędy pójdzie S7, będzie decydował człowiek z tej części Małopolski? Kto wie, może tak chciała opatrzność…”mówił w rozmowie z nami

We wszystkich zaprezentowanych osiem miesięcy później wariantach, droga S7 nadal przecina Myślenice. Pięć propozycji to droga ekspresowa biegnąca przez Górne Przedmieście i dalej tunelem pod Plebańską Górą, a jedna wykorzystuje stary ślad zakopianki i prowadzi estakadą przy dworcu autobusowym.

 

Myślenice mówią „nie” i stawiają ultimatum

Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) sprawę stawia jasno; „Mówimy stanowcze nie dla S7 na terenie gminy Myślenice”. Zapowiada, że będzie domagać się od GDDKiA wstrzymania konsultacji i dalszych prac do momentu przedstawienia wariantu wschodniego. Dopóki tak się nie stanie, „gmina Myślenice nie zaakceptuje żadnego z przedstawionych wariantów” – podkreśla.

Argumentuje, że obecne propozycje „degradują Górne Przedmieście i miejscowości północnej części gminy”, podczas gdy wariant wschodni pozwoliłby „odciążyć ruch i poprawić bezpieczeństwo”.

Dyrektor GDDKiA w mediach wyjaśniał, że trasa wschodnia była poddana analizie, jednak nie wykazała wystarczającego napełnienia ruchem. "Nie można budować dróg, które będą białymi słoniami" - mówił w TVP Kraków.

Co jeśli Generalna Dyrekcja odrzuci postulaty burmistrza?

Strategię działania burmistrz Szlachetka zarysował w grudniu 2024 roku.  a na pytanie o to, co się stanie, kiedy inwestor nie zmieni zdania co do przebiegu S7 - zapowiadał zintensyfikowanie protestów i akcje informacyjne angażujące jak największą liczbę mieszkańców.

„Będziemy również dążyć do stworzenia szerokiej koalicji samorządów i organizacji społecznych sprzeciwiających się tej inwestycji. Wykorzystamy wszystkie dostępne środki prawne i administracyjne, aby opóźnić lub zablokować niekorzystny wariant przebiegu drogi” – mówił.

W razie niepowodzenia zapowiadał „bardziej radykalne formy protestu” włącznie z blokadami dróg, czy demonstracjami w Warszawie. „Moim celem jest ochrona interesów mieszkańców Myślenic i okolic, dlatego nie ustąpimy w walce o korzystne dla nas rozwiązanie” – zapowiadał.

Niespełna rok od tych deklaracji zapytaliśmy go o realne działania oraz strategię, jaką przyjmie w przypadku, kiedy GDDKiA odrzuci jego postulaty o wariancie wschodnim i wstrzymaniu dotychczasowych prac.

Podejmiemy wszelkie możliwe działania, by wymusić na inwestorze przedstawienie wariantu wschodniego. (…) Będziemy protestować na etapie procedowania decyzji środowiskowej, będziemy prowadzić spotkania z mieszkańcami oraz rozmowy z różnymi decydentami i parlamentarzystami. Będę prosić o spotkanie na ten temat w Resorcie Infrastruktury
- Jarosław Szlachetka, burmistrz MiG Myślenice.  

- Podejmiemy wszelkie możliwe działania, by wymusić na inwestorze przedstawienie wariantu wschodniego. Rozmawiam z samorządami Mogilan i Krakowa, które również mają zastrzeżenia wobec obecnych propozycji. Czy uda się wypracować wspólne stanowisko – tego jeszcze dzisiaj nie mogę powiedzieć - odpowiada w listopadzie 2025 roku.

Jeśli jednak GDDKiA nie uwzględni tych żądań, Szlachetka zapowiada protesty na etapie decyzji środowiskowej, rozmowy z parlamentarzystami, a nawet interwencję w Ministerstwie Infrastruktury.

Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Jako samorząd, jako miasto i gmina Myślenice podejmiemy wszelkie możliwe starania, których owocem będzie przedstawienie przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych Autostrad wariantu wschodniego, o którym mówimy co najmniej od dwóch, czy trzech lat.

Weź udział w sondażu!

Determinacja czy konflikt? Przyszłość S7 w rękach samorządowców

Dyskusja o przebieg drogi S7 Kraków–Myślenice wkracza w decydującą fazę. Jak argumentują niektórzy samorządowcy; taka infrastruktura to rozwój, z kolei inni widzą w niej zagrożenie dla lokalnych społeczności.

Dla Myślenic to również test: czy determinacja władz w obronie interesów mieszkańców okaże się skuteczną strategią negocjacji, czy pogłębieniem długotrwałego konfliktu z inwestorem.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!