Niedawno gmina zrezygnowała z obsługi czujników smogu. Teraz na dwa tygodnie montuje pyłomierz i udostępnia pierwsze pomiary
- 21 listopada 2020
Po tym jak gmina Myślenice zrezygnowała z obsługi 13 czujników smogu ulokowanych na jej terenie, tłumacząc decyzję oszczędnościami - na balkonie magistratu stanął profesjonalny pyłomierz. Ten będzie mierzył jakość powietrza w mieście do końca listopada
W październiku przedstawiciele Myślenickiego Alarmu Smogowego zwracali uwagę na to, że gmina wypowiada umowy na czujniku monitorujące jakość powietrza. W sieci opublikowali pismo skierowane do burmistrza Jarosława Szlachetki (PiS) w którym podkreślali, że "taki stan pozbawia mieszkańców informacji na temat jakości powietrza, co jest niebezpieczne w obliczu nadchodzącego okresu grzewczego".
Burmistrz tłumaczył, że czujniki firmy Airly to komercyjne przedsięwzięcie, które nie wpływa na poprawę jakości powietrza i kosztuje rocznie 18240 zł.
Czujniki monitorujące jakość powietrza (5 w Myślenicach, 8 w okolicznych miejscowościach), których odczyty można na bieżąco sprawdzać w sieci, na trenie gminy Myślenice funkcjonowały od 2017 roku. Oprócz jakości powietrza, prognozują poziom zanieczyszczeń na najbliższe godziny oraz informują o temperaturze, wilgotności i ciśnieniu.
Działania antysmogowe podejmowane przez Miasto i Gminę Myślenice oceniam:
- wzorowo wzorowo 12%
- bardzo dobrze bardzo dobrze 5%
- dobrze dobrze 6%
- dostatecznie dostatecznie 6%
- dupuszczająco dupuszczająco 9%
- niedostatecznie niedostatecznie 62%
- Głosów: 1486
W ubiegłym roku MAS opublikował raport „Stanu powietrza w Myślenicach” w oparciu o dane ze wspomnianych czujników. Nie wypadł najlepiej, dlatego w 2019 roku przedstawiciele stowarzyszenia wystosowali apel do burmistrza i radnych o podjęcie pilnych działań anty-smogowych.
Pyłomierz na balkonie UMiG do końca listopada
W środę 18 listopada na oficjalnej stronie miasta i gminy Myślenice pojawił się komunikat mówiący o tym, że na jednym z balkonów magistratu został zainstalowany „profesjonalny pyłomierz”. Stało się to w ramach współpracy z Krakowskim Alarmem Smogowym, a pomiary będą prowadzone w ramach projektu "LIFE – Małopolska w Zdrowej Atmosferze" do 30 listopada. Następnie urządzenie trafi do innego miasta.
Aktualny stan jakości powietrza na podstawie pyłomierza umieszczonego w centrum Myślenic można znaleźć tutaj.
W pierwszych dniach najgorsza jakość powietrza została odnotowana w czwartek 19 listopada o godz. 18, kiedy stężenie pyłu PM 10 przekraczało 102, co oznacza złą jakość powietrza.
W piątek 20 listopada w ciągu dnia utrzymywała się w zielonym przedziale, co oznacza bardzo dobrą jakość powietrza, jednak od godz. 19 stężenie pyłu PM 10 wahało się od 51 do 76, co określane jest jako „średnia” jakość powietrza którym oddychamy.
Ale jesteście naiwni. Burmistrz założył czujnik dla siebie, aby wiedział kiedy otworzyć okno.
Mierzenie zanieczyszczenia w obszarze płyty rynku ma jakiś większy sens? Może lepiej sprawdzić w gęstej zabudowie osiedla, albo w obszarach przyściennych miasta, gdzie nie ma dociągniętego gazu i ludzie kopcą w piecach czym popadnie...
Czy ktoś mi może pomóc znaleźć logikę w całym tym działaniu? Najpierw rezygnują z czujników bo drogie i prywatne i mówią że czujniki nie wpływają na poprawę jakości powietrza a potem montują urządzenie pomiarowe na balkonie urzędu... Po co? Przecież jak tłumacza to nie poprawia jakości powietrza...
Dokładnie, niezbyt mnie interesuje co dzieje się na rynku kiedy to na osiedlu nie mogę otworzyć okna wieczorem dlatego ważne jest aby czujników było dużo w różnych częściach miasta
To mniej więcej tak jakbym chciał prowadzić firmę transportową i pożyczył malucha od sąsiada.
Już nie tylko państwo mamy z dykty, ale również gminę. Gminę, w której kiedyś chciało się żyć, a teraz chce się już tylko śmiać. Albo płakać.
Dziadowskiego mamy Burmistrza, dziadowską większość radnych!