Myślenice: Syndyk złożył wniosek o wygaszenie licencji PKS
- 28 sierpnia 2013
Jak podaje Dziennik Polski, do wydziału komunikacji myślenickiego starostwa wpłynął wniosek o wygaszenie licencji, jaką posiadał PKS na wykonywane połączenia
Dotychczas wydano 2 zezwolenia dwóm przewoźnikom na linie Myślenice - Siepraw - Brzeg w miejsce zawieszonego połączenia, które było obsługiwane przez PKS.
Na łamach Dziennika Polskiego czytamy, że to syndyk masy upadłościowej poinformował myślenicki wydział komunikacji o zakończeniu działalności przewozowej w oparciu o wydane zezwolenia. Potwierdzenie tej informacji otrzymaliśmy z myślenickiego starostwa.
PKS Myślenice upadł. Kursy zawieszone. Nowy zarządca kusi busiarzy
Tak budowano dworzec i organizowano komunikację zbiorową w Myślenicach w ostatnich latach
Jak informuje Halina Kustosz - Miśko ze Starostwa Powiatowego w Myślenicach, widoczne jest zainteresowanie rożnych przewożnikow wypełnieniem luki po PKS. - Aktualnie wydawane są zezwolenia innym przewoźnikom, którzy zgłaszają się do wydziału komunikacji. Składają oni wnioski na bieżąco, a ten proces dopiero się rozpoczął. Dotychczas wydano 2 zezwolenia dwóm przewoźnikom na linie Myślenice - Siepraw - Brzeg. Jednocześnie informujemy, że obowiązkiem każdego przewoźnika jest poinformowanie opinii publicznej o realizowanym rozkładzie jazdy poprzez niezwłoczne wywieszenie na przystankach aktualnego rozkładu jazdy - wyjaśnia Halina Kustosz - Miśko.
Jak już pisaliśmy, od soboty 10 sierpnia PKS Myślenice zawiesił wszystkie kursy. - Ich zawieszenie, bądź likwidacja nie wpłynie znacząco na przewozy pasażerskie na terenie powiatu - wyjaśniał wówczas starosta Józef Tomal. Od 1 sierpnia nowym operatorem dworca w Myślenicach jest Dekada Realty, spółka zarządzająca galerią handlową "Dekada".
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Jestem już emerytem przepracowałem w PKS-myślenice prawie 40-lat,i niemogę słuchać i czytać wypowiedzi obecnych prominentów mianujących się myśleniczanami którzy od ponad dwudziestu zgadzali się na powolną likwidację PKS-u.Ateraz wyjeżdrzają z wielkimi mowami jak to oni bronili zakładu.proszę sobie przypomnieć, kto bronił -pemodu - galalitu - zakładów terenowych - czy innych firm, niech choć jedna z tych osób wypinająca dumnie pierś przy otwarciu targowiska pokarze nam myśleniczanom swoje wypowiedzi w obronie stanowisk pracy w tych zakładach.Hciałbym pożyć te jeszcze parę lat i doczekać się na odpowiedż,ale chyba to nimożliwe.Może jednak ktoś pomógłby ludziom zwolnionym z PKS-u odzyskać choć te pieniądze kture wpłacili na ratowanie swojego zakładu. Niewiem czy było by to więcej niż za miesiąc weżmie syndyk.
Powiem tak, ci co dużo "muczą" mało "mleka" dają. Panowie radni i inni możni myślą ,że ludzie to idioci. Wasi ojcowie i dziadkowie się w grobie przewracają jak widzą co robicie!! Niech was diabli biorą. Nie robicie nic dla miasta i jego mieszkańców tylko dla swojego portfela!!
Łapy do upadku PKS przyłożył włodarz tego miastka.Teraz busiarze są monopolistami i dyktują ceny.Finito.
Upadek PKS to była zaplanowana i wzorowo przeprowadzona operacja.,Dziwię się że ludzie przez tyle lat dali się tak robić w konia.Jest tyle ciekawych wątków w tej sprawie więc pierwszy z brzegu.Sprzedano kupcom działkę bez przetargu i chwalono sie jakie to korzyści dla PKS ,będzie dworzec a obok niego galeria i co nagle się stało że ta "miłość "do kupców tak szybko wygasła?
O co poszło?
twój poziom prostactwa bije wszelkie rekordy