Justyna Czarniak: Chcemy utrwalić historię i tradycję Drogini z myślą o kolejnych pokoleniach

Makieta cieszy się dużym zainteresowaniem, zarówno mieszkańców jak i osób, które mają tu swoje korzenie. Wciąż zbieramy informacje na temat wsi, aby prowadzić prace nad jej rekonstrukcją

- mówi Justyna Czarniak, przedstawiciel stowarzyszenia „Droginia dla pokoleń”

Podczas Festiwalu Aktywności, który miał miejsce w OSP, jego uczestnicy mogli obejrzeć makietę dawnej Drogini. Kto jest odpowiedzialny za jej powstanie?

Pomysł stworzenia makiety zrodził się w głowie mojej mamy Marii Węcław, która jest jednym członków stowarzyszenia „Droginia dla pokoleń”. Natomiast jego wykonawcą jest nasza lokalna artystka Janina Cegielska, która również należy do stowarzyszenia. Makietę cały czas rozbudowuje i tworzy pani Janina.

Co możemy na niej znaleźć?

Makieta przedstawia tereny wsi Droginia przed zalaniem i obejmuje lata sześćdziesiąte, siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. To okres, który najbardziej pamiętają mieszkańcy i są w stanie przekazać nam informacje oraz zdjęcia niezbędne do odwzorowania obiektów. Pani Janina doskonale pamięta dawną Droginię, ale w identyfikacji obiektów pomagają jej mieszkańcy oraz członkowie stowarzyszenia „Droginia dla pokoleń” dostarczając pani Janinie Cegielskiej zdjęcia i informacje przydatne do tworzenia makiety.

Przyglądając się makiecie przede wszystkim w oczy rzucają się detale.

Makieta odtwarzana jest zgodnie ze stanem rzeczywistym sprzed kilkudziesięciu lat. Pani Janina stara się odwzorować każdy detal np. rozmieszczenie budynków, ich wygląd, rozmieszczenie drzew, kapliczek, dróg, pól itd. To informacje, które zbieramy na podstawie zdjęć dawnej Drogini oraz opowieści mieszkańców, którzy mieszkali na zalanych terenach i pamiętają dawny wygląd wsi. Posiłkujemy się również starymi mapami. Okazją do przekazania nam swoich wspomnień są takie wydarzenia jak niedawny Festiwal Aktywności.

Jaką część dawnej Drogini udało się odtworzyć do tej pory?

Do tej pory utworzone jest centrum Drogini wraz z terenami na południe, czyli w stronę Borzęty i Brzączowic w kierunku domu rodzinnego Państwa Ostrowskich. Obecnie powstaje część południowa do terenów dzisiejszej Drogini. Brakuje jeszcze niewielkiej części na wschód (most do Dobczyc) i na zachód (most do Myślenic) oraz Targoszyna.

Czy planują Państwo odbudowę całej wsi?

Raczej tak. Pani Janina planuje stworzyć całą Droginię, sprzed zalania tych terenów, choć wykonanie makiety jest bardzo pracochłonne i czasem brakuje informacji na temat rozmieszczenia i wyglądu obiektów.

Gdzie można oglądać efekt Państwa pracy? Czy mieszkańcy regionu mogą przyjechać w jakieś miejsce i obejrzeć makietę z bliska?

Obecnie makieta znajduje się w pracowni pani Janiny Cegielskiej. Po rozbudowaniu będziemy organizować spotkania w strażnicy OSP w Drogini, aby przekazywać dzieciom, młodzieży i osobom zainteresowanym historię tej wsi. Makietę planujemy wystawić również MOKiS w Myślenicach. W przyszłości marzy nam się miejsce- siedziba stowarzyszenia, które będzie można odwiedzać i czerpać wiedzę na temat Drogini… Drogini- kiedyś i Drogini- dziś.

Do tej pory poszczególne etapy wykonanej pracy były przedstawione podczas wigilii dla seniorów organizowanej przez strażaków OSP w Drogini w grudniu 2018 r., również podczas konferencji pt. „Jezioro Dobczyckie przeszłość i perspektywy” zorganizowanej przez stowarzyszenie społeczno – kulturalne PoRabie z Dobczyc w RCOS w Dobczycach oraz podczas wspomnianego „Festiwalu Aktywności dla mieszkańców Drogini”.

Makieta cieszy się dużym zainteresowaniem, zarówno mieszkańców jak i osób, które mają tu swoje korzenie. Parę miesięcy temu przyjechał do nas pewien mieszkaniec Śląska, którego zebrane informacje na temat przodków doprowadziły do Drogini. Był bardzo wzruszony po spotkaniu z mieszkańcami i po opowieściach usłyszanych od nich. To cudowne móc pomagać i sprawiać radość innym.

• 
• 
• 
• +1

Podobają Ci się nasze artykuły?   

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.