Debatowali na temat rozjeżdżania lasów. Czy zmiana prawa to jedyna droga do rozwiązania problemu?
- 21 kwietnia 2021
Komisja bezpieczeństwa i porządku przy starostwie powiatowym debatowała na temat rozjeżdżania szlaków. Policjanci i leśnicy "przy aktualnym stanie prawnym, nie są w stanie skutecznie rozwiązać tego problemu”. Jedynym rozwiązaniem jest zmiana przepisów?
Podczas ostatniego posiedzenia rady powiatu, myślenicki radny Jan Bylica (PiS) alarmował, że użytkownicy crossów, quadów i samochodów terenowych rozjeżdżają żółty szlak prowadzący od ul. Dąbrowskiego w kierunku kompleksu leśnego „Dalin”.
Zwracał uwagę, że wytyczyli dziki szlak przez prywatne tereny. Radny z Górnego Przedmieścia przekonywał, że można opracować mechanizm działania, który pozwoliłby zapanować nad tym zjawiskiem, a stworzyć można go w ramach komisji bezpieczeństwa i porządku.
„Oczekiwałbym, że spróbujemy wypracować długoletni mechanizm działania, który zapobiegałby temu zjawisku i zmieniłby ten stan rzeczy. W ten sposób to funkcjonować nie może. To moim zdaniem jest nie do przyjęcia. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to proste zadaniem ale w przeciągu 2 lat systematyczne działanie w tej sprawie powinno przynieść jakiś efekt” – mówił Jan Bylica (PiS).
Jak się okazało podczas dyskusji radnych oraz wpisów jakie zamieszczaliście pod artykułem „Radny alarmuje: crossy, quady i terenówki rozjeżdżają szlak oraz prywatne tereny pod „Dalinem”. Jak temu zaradzić?” problem dotyczy nie tylko Myślenic, ale większości gmin na terenie powiatu myślenickiego.
Debatowali o quadach. Potrzebna zmiana przepisów?
Z problemem rozjeżdżania terenów leśnych ich strażnicy zmagają się od lat. Zjawisko wciąż jest obecne nie tylko na terenie powiatu myślenickiego, ale całego województwa, a motocykliści nic nie robią sobie z zakazów. Pierwsze kontrole zapowiadane przez policję opisywaliśmy jeszcze w 2008 roku.
Niedawno starostwo powiatowe poinformowało o posiedzeniu komisji bezpieczeństwa i porządku, podczas której podjęto temat dotyczący rozjeżdżania szlaków. Oprócz samorządowców brali w niej udział przedstawiciele policji, straży pożarnej i nadleśnictwa.
- Należy pamiętać, że 72% lasów na naszym terenie to są lasy prywatne. Dlatego powinniśmy wspierać również prywatnych właścicieli w podejmowaniu działań zmierzających do ukrócenia tego procederu – mówił przedstawiciel nadleśnictwa.
Zapewniano również, że mimo regularnych działań w tym zakresie, policja i straż leśna, które nie dysponują odpowiednim sprzętem – „nie są w stanie przy aktualnym stanie prawnym, skutecznie rozwiązać tego problemu”. Nieskuteczne okazują się też fotopułapki, bo jak tłumaczono „sprawcy są zamaskowani, nie można ich zidentyfikować, korzystają z anonimowości i z mobilności”.
Rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie obowiązku rejestracji quadów oraz zwiększenie kar za poruszanie się bez tablic i jazdę po lesie. - Bez zmian w prawie, nie można skutecznie rozwiązać tego problemu– podkreślali wszyscy uczestnicy spotkania.
- Tylko wspólnymi siłami tj. samorządów, służb i nadleśnictwa, możemy prowadzić skoordynowane działania, aby ograniczyć ten proceder, ale pod warunkiem koniecznych zmian legislacyjnych w tym zakresie – mówił starosta Józef Tomal (FZM).
W której gminie powiatu myślenickiego spotkałeś się z kierowcą quada lub crossa na terenach leśnych?
- Dobczyce Dobczyce 3%
- Lubień Lubień 3%
- Myślenice Myślenice 45%
- Pcim Pcim 8%
- Raciechowice Raciechowice 2%
- Sułkowice Sułkowice 10%
- Siepraw Siepraw 2%
- Tokarnia Tokarnia 4%
- Wiśniowa Wiśniowa 2%
- W żadnej z nich W żadnej z nich 20%
- Głosów: 1060
Z kolei wicestarosta Rafał Kudas (FZM) zapowiada, że „będziemy się zwracać się wspólnie z innymi samorządami powiatowymi do ustawodawców z pismem, aby wprowadzić odpowiednie zmiany przepisów”.
Temat ma zostać poruszony podczas konwentu starostów, a wnioski trafią do Związku Powiatów Polskich, aby można było rozwiązać problem systemowo.
Czy te działania okażą się skuteczne? Czekamy na Wasze opinie w tej sprawie.
Siadając przy jednym stole, z tym zagadnieniem w przeciągu ostatnich 15 lat wielokrotnie próbowali się mierzyć przedstawiciele policji, straży leśnej, straży granicznej, samorządowcy oraz przedstawiciele koła łowieckiego. Akcje kontrolne organizowano m.in. w 2018 r.
Natomiast dwa lata temu rozjeżdżanie dróg leśnych i polnych na policyjnej mapie zagrożeń zgłaszali nie tylko mieszkańcy gminy Myślenice, ale także Biertowic i Krzywaczki. Tylko jednego dnia myśleniccy dzielnicowi, wspólnie ze strażą leśną oraz z leśniczym, zatrzymali kilkanaście osób rozjeżdżających lasy.
to co ja mam robic jak mi pole rozjezdzaja? czekac az oni zmienia przepisy skoro od 15 lat nic nic nie zrobili a motorow coraz wiecej?
Praca marzeń połączyć się przez kamerkę pogadać i dojść do wniosku że nic się nie da zrobić ??♂️
Przepadek sprzętu, jeśli nie ma rejestracji! Jedyna słuszna kara! A anonimowość? Wystarczy kamery z myjni przeglądać, oni zawsze myją tam motory, bez kasków.
Zabór pojazdu na własność danej gminy i sprzedaż w formie przetargu np schroniskom, uprawnionym służbom, ratownikom medycznym itd, hoho ile dobrych rzeczy można by z tego zrobić, choćby zadbać o zieleń, szlaki i posprzątanie dziadostwa na co pieniędzy zawsze niby że brak (na urzędowe brzuchy to proszę już nie)
Jest biznes do zrobienia . Wytyczyć parę tras dla crosowców i quadowców . Pobierać opłaty za wjazd i liczyć kasę . Niestety do tego potrzeba trochę wyobraźni a naszym włodarzom jej brakuje . Lasy Państwowe zarabiają na wycince a dlaczego nie miały by zarobić na udostępnianiu terenów .