Krzyszkowice. Tunelu jak nie było tak nie ma. Co robić dalej?
- 26 grudnia 2022
Czekać, aż Generalna Dyrekcja rozpocznie prace i „nie robić polityki”, aby nie przeciągać inwestycji w czasie – czy pogodzić się z tym, że „w tej kadencji nie będzie rozwiązania dla mieszkańców Krzyszkowic”?
W ostatnim czasie coraz wyraźniej rysuje się polaryzacja poglądów w kwestii podejścia do relacji i wywierania wpływu na działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w sprawie bezpieczeństwa mieszkańców żyjących wzdłuż Zakopianki.
Temat bezpiecznej przeprawy przez DK7 w Krzyszkowicach przez polityków i mieszkańców maglowany jest od lat. Był też tematem kampanii wyborczej w 2018 roku. Kadencja 2018-24 rozpoczęła się od protestu mieszkańców, którzy na początku 2020 r. postanowili zablokować drogę krajową nr 7. Tym sposobem zainteresowali problemem nie tylko lokalne władze i GDDKiA, ale też ogólnopolskie media.
Siedem miesięcy później, bo w lipcu 2020 r. podpisano umowę na opracowanie dokumentacji projektowej, a 1 września 2021 r. złożony został wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Planowane uzyskanie zgody na realizację (ZRID) przedstawiciele GDDKiA przewidywali na rok 2022. Ciężki sprzęt na teren budowy miał wjechać w 2023 r., a prace potrwać do 2025. Aktualnie mówi się o roku 2026.
Mieszkańcy zamiast czekać, zaproponowali tymczasową sygnalizację świetlną – podobną do tej, jaka znajduje się na skrzyżowaniu Zakopianki z ul. Sobieskiego w Myślenicach. Starania jednak spełzły na niczym, a ta ostatecznie powstanie, ponieważ jest „niemożliwa do realizacji”. Projekt zawieszono.
Jak rozmawiać?
W 2020 roku pomiędzy GDDKiA oraz gminą Myślenice i starostwem powiatowym w Myślenicach udało się zawrzeć trójstronne porozumienie. Tunel miał kosztować 34 mln zł, inwestorem została Generalna, a samorządowcy zobowiązali się dołożyć do budowy kolejno – 2 mln zł powiat i – 0,5 mln zł gmina. Niedawno Generalna, zmieniając terminy rozpoczęcia prac, poprosiła samorządy o przesunięcie pieniędzy na kolejne lata.
Chciałbym zaapelować do wszystkich, którzy wykorzystują sprawę „tunelu” w Krzyszkowicach do „robienia polityki”, aby zaprzestali działań wpływających w rezultacie na opóźnienie rozpoczęcia przebudowy skrzyżowania
- Jarosław Szlachetka.
Te spełniły jej prośbę, co wymusiło dyskusję na temat sposobu prowadzenia dialogu z drogowcami. Od protestu mieszkańców, którzy wychodząc na pasy w Krzyszkowicach zablokowali Zakopiankę mijają trzy lata. Rozpoczyna się też piąty rok kadencji, w której miała powstać bezkolizyjna przeprawa. Coraz częściej pada pytanie „co dalej?” i jak skutecznie rozmawiać z Generalną Dyrekcją?
Obszerny dialog na temat skuteczności działań władz opisaliśmy na w artykule „Krzyszkowice. Historia o tym jak samorządowcy zapowiadali budowę tunelu i jak ten ciągle nie powstał oraz o dyskusji mieszkańców z władzą”, będącym relacją z listopadowego spotkania wiejskiego w Krzyszkowicach. Brak widocznych efektów samorządowcom wytykali zebrani w OSP mieszkańcy tej miejscowości. Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) zapewniał, że programy inwestycyjne na budowę węzłów na ul. Sobieskiego, w Jaworniku, Krzyszkowicach i Głogoczowie zostały podpisane i tym samym środki finansowe w budżecie państwa są zabezpieczone.
– Niektórzy mogą się śmiać, mogą zaklinać i mówić, że to nic, ale są zapisane środki finansowe. Oczywiście może przyjść inna ekipa i powie, że „piniędzy ni ma” i te inwestycje zostaną skreślone, ale jestem przekonany, że tak się nie stanie i do roku lub dwóch lat, rozpocznie się inwestycja w Krzyszkowicach, i rozpoczną się inwestycje na Sobieskiego, czy w Jaworniku. I nikt nam tego nie zabierze! – przekonywał Jarosław Szlachetka.
Jarosław Szlachetka (PiS) na stanowisku burmistrza MiG Myślenice w kadencji 2018-24 radzi sobie:
- wybitnie wybitnie 8%
- pierwszorzędnie pierwszorzędnie 5%
- poprawnie poprawnie 10%
- przeciętnie przeciętnie 13%
- nieudolnie nieudolnie 16%
- fatalnie fatalnie 48%
- Głosów: 4792
Podkreślał też swoje niezadowolenie z opóźnienia GDDKiA oraz wspominał o prośbie, jaką wystosował do ministra Andrzeja Adamczyka, w sprawie interwencji w krakowskim oddziale Generalnej. „Bo ile można przygotowywać dokumentację projektową na jedno czy drugie zadanie?” – pytał retorycznie.
Podczas spotkania w Krzyszkowicach wicestarosta Rafał Kudas (FZM) doceniał poświęcenie mieszkańców i dziękując im za udział w proteście podkreślał, że „jak żaden z samorządowców wywarli presję społeczną na GDDKiA”. – My możemy pomagać, deklarować, możemy włożyć jakiś wkład finansowy, ale to presja mieszkańców sprawiła, że ta sprawa ruszyła – podkreślał.
Rafał Kudas (FZM) na stanowisku wicestarosty powiatu myślenickiego w kadencji 2018-24 radzi sobie:
- wybitnie wybitnie 7%
- pierwszorzędnie pierwszorzędnie 5%
- poprawnie poprawnie 17%
- przeciętnie przeciętnie 17%
- nieudolnie nieudolnie 11%
- fatalnie fatalnie 44%
- Głosów: 555
Działania, o których mówią politycy, nie uspokajają jednak mieszkańców, którzy tracą cierpliwość co do postępów w kwestii budowy tunelu. „Minęły cztery lata. Nie ma gotowego projektu, nie ma pozwolenia, mało tego – Generalna drugi raz przesuwa termin na dokończenie dokumentacji. Oficjalnie dzisiaj mówi, że ewentualne oddanie tunelu to 2026 r. Znając życie, dzisiejszą inflację, być może problemy wojenne, może to będzie 2027, a może 2029. Nie wiemy tego” – obu politykom w Krzyszkowicach zwracał uwagę Waldemar Kleszcz.
„Generalna gdzieś ma lokalną społeczność”
Ten wątek podczas grudniowej sesji rady powiatu poruszył były burmistrz, a obecnie członek zarządu Maciej Ostrowski (WDP). Przypomniał, że w 2020 roku apelował o to, aby dać GDDKiA krótszy termin realizacji inwestycji i proponował, aby stawiać jej „twarde warunki”, co opierał na swoich wcześniejszych doświadczeniach z tą instytucją.
– Moje słowa na nieszczęście się sprawdzają, że Generalna Dyrekcja znowu gdzieś ma lokalną społeczność. Tak trzeba grzecznie powiedzieć. Dzisiaj wiemy, że współpraca z Generalną Dyrekcją nie wychodzi na dobre. Jak państwo widzicie, wychodzi to wszystko poza naszą kadencję, nie ziści się powstanie tego węzła w tej kadencji. Nie będzie rozwiązania dla mieszkańców Krzyszkowic, nie widzę też innych rozwiązań na terenie gminy Myślenice jeżeli chodzi o Generalną Dyrekcję. (…) W 2020 r. zakładaliśmy pieniądze, wszystko miało być szybko i sprawnie. Mówimy dzisiaj o 2024, 2025 roku – pięć lat – zwracał uwagę Maciej Ostrowski.
Nie ziści się powstanie węzła w tej kadencji. Nie będzie rozwiązania dla mieszkańców Krzyszkowic, nie widzę też innych rozwiązań na terenie gminy Myślenice, jeżeli chodzi o Generalną Dyrekcję
– Maciej Ostrowski.
O tym, że z GDDKiA „trzeba twardo i zdecydowanie” przekonany jest też pochodzący z Krzyszkowic radny powiatowy i sekretarz gminy Robert Pitala (PiS). – Zgodzę się, że twardo trzeba i zdecydowanie z GDDKiA, bo to jest twarda instytucja. Natomiast myślę, że skrócenie tego terminu nic by nie dało. Wręcz przeciwnie; wydaje mi się, że to by wydłużyło całą procedurę i byłby to pretekst, żeby te prace były opóźnione – argumentował podczas sesji.
Z kolei wicestarosta Rafał Kudas (FZM) rozwiązania sytuacji doszukuje się w wywieraniu presji. „Jak będziemy wszyscy dobrze współpracować, to odpowiednią presję uda nam się wywrzeć, i ja wiem, że presja ma sens” – przekonywał. Na kilka dni przed oddaniem tego wydania magazynu do druku, w wywiadzie udzielonym Gazecie Myślenickiej, burmistrz apelował „do wszystkich, którzy wykorzystują sprawę dotyczącą tzw. ‘tunelu’ w Krzyszkowicach do ‘robienia polityki’, aby zaprzestali działań wpływających w rezultacie na opóźnienie rozpoczęcia przebudowy skrzyżowania”.
Problem będzie narastać
Wciąż brak jednoznacznej odpowiedzi na to, w jaki sposób samorząd i lokalna społeczność powinni działać w tej kwestii. Wywierać presję na drogowcach i stawiać „twarde warunki”, czy cierpliwie czekać na to co zapisane, wierząc, że wprawiona w ruch maszyneria Generalnej Dyrekcji kręcić się będzie powoli, ale skutecznie przybliży nas do celu?
Wśród czytelników miasto-info.pl pytanych o to, czy lokalnym politykom uda się doprowadzić do budowy tunelu pod Zakopianką w Krzyszkowicach, nastroje nie są optymistyczne. Zdecydowana większość, bo 74% ankietowanych nie pokłada wiary w powodzenie ich działań, z kolei optymistycznie na ich poczynania spogląda co czwarty ankietowany – 26%.
Czy lokalnym politykom uda się doprowadzić do budowy tunelu pod Zakopianką w Krzyszkowicach?
- TAK TAK 26%
- NIE NIE 74%
- Głosów: 1436
Tymczasem jak podaje GDDKiA; według danych z Generalnego Pomiaru Ruchu 2020/2021 – na odcinku Zakopianki w Gaju, gdzie skrzyżowanie DK7 z drogami powiatowymi, zostanie przebudowane na węzeł – średnio przemieszcza się 57 473 pojazdów na dobę. W godzinach szczytów komunikacyjnych, ferii zimowych, czy wyjazdów świątecznych liczba samochodów znacznie wzrasta i tworzą się zatory.
„Mamy problem z odcinkiem Myślenice-Kraków, który według przewidywań ekspertów będzie się blokował na całe godziny od 2030-33 r. i trzeba znaleźć sposób, by i ten odcinek stał się bezpiecznym i przejezdnym. Sprawa jest w rękach inżynierów i ekspertów” – podczas otwarcia tunelu pod Luboniem Małym mówił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS).
Artykuł swoją premierę miał w papierowym wydaniu magazynu MiastoInfo:
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Fachowcy z PiS, powinni wybudować progi zwalniające, jak na drodze osiedlowej.
A swoją drogą zbudowano Kanał na Mierzei, którym przez trzy miesiące przepłynęło 450 żaglówek, a nie ma woli pomóc milionom samochodów i tysiącom przechodniów którzy przez te same trzy miesiące, przeprawili się przez to skrzyżowanie.
Mimo, że koszt takiej pomocy to 1/100 Kanału na Mierzei.
No jak to co robić? Koncepcję koncepcję i jeszcze raz koncepcję a po zakończonej koncepcyjnej kadencji powiedzieć że się nie udało przez Tuska
Wiele błedów począwszy od szlachetki (koncepcja na kolanie na poczet wyborów na burmistrza) poprzez naszych bezradnych , którzy nie potrafili nadzorować projektu i skończywszy na GDDKiA , która stworzyła projekt niestety do szuflady .
Tak się kończy zarozumiałość władzy niestety....
Trzeba ponowić ptostest i wyjść ponownie na pasy !!!
Opinia publiczna musi dowiedzieć się o niekompetencji urzędniczej ...
Albo musiałby w Krzyszkowicach mieszkać taki Gosiewski, dla którego zbudowano w jego miejscowości stację dla pendolino by mógł wysiadać z Warszawy .
Obietnice bez pokrycia ta ekipa musi odejsc