Jak można pomóc biznesowi i czy debata na ten temat ma sens? Burmistrz wyjaśnia, przedsiębiorcy odpowiadają i proponują rozwiązanie
- 8 czerwca 2020
Pomagać - nie pomagać i czy w ogóle warto debatować m.in. na temat umorzenia podatku od nieruchomości w ramach pomocy przedsiębiorcom w czasie pandemii? To jeden z dylematów jaki próbowali rozwiązać radni podczas ostatniej sesji
Podczas XXIII sesji rady miejskiej, która odbyła się w formie wideokonferencji w jednym z punktów porządku obrad znalazło się przedstawienie przez burmistrza sprawozdania z podjętych działań w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV2. Ten stał się punktem wyjścia do wielu dyskusji, a jedna z nich dotyczyła możliwości pomocy przedsiębiorcom i roli jaką w tej materii powinien odgrywać samorząd.
Zanim do tego doszło przewodniczący rady Jan Podmokły (KW MO) odczytał list otwarty skierowany do burmistrza i radnych zawierający apel jednej z firm działającej w strefie przemysłowej Jawornik-Polanka;
"Szanowny panie burmistrzu. Z niepokojem obserwujemy rozwój wydarzeń związany z postępującą pandemią. Codziennie docierają do nas informacje o kolejnych chorych oraz podejmowanych działaniach mających zapobiec lub choćby spowolnić lub ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby Covid-19. Jednocześnie można bardzo dużo usłyszeć o tym, jak ucierpi gospodarka światowa.
Tym czasem chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, że również dla lokalnych przedsiębiorców nastał bardzo trudny czas związany z rozprzestrzeniającą się epidemią koronowirusa SARS-CoV-2. Na taki rozwój wydarzeń nikt nie był przygotowany. Kolejne działania podejmowane w walce z pandemią obciążają w dużej mierze przedsiębiorców również tych lokalnych.
Bardzo ostrożnie szacujący analitycy podkreślają, że straty będą odczuwalne przez wiele miesięcy, a nawet lat. Każdy dzień przestoju przedsiębiorstw powoduje stratę na której odrobienie potrzeba od 7 do 10 dni. Łatwo zatem policzyć, że przedsiębiorstwa w tym półroczu odnotują wyłącznie straty, a epidemia nie tylko się nie zakończyła, ale cały czas przybiera na sile.
Oczekujemy zatem zdecydowanych działań z pana strony oraz możliwie jak największego wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców ze strony Miasta i Gminy Myślenice. Proszę zwrócić uwagę, że to od kondycji tych firm zależy los wielu rodzin pracujących w lokalnych przedsiębiorstwach, co bezpośrednio przełoży się również na stopień bezrobocia miasta i gminy Myślenice w najbliższym czasie. Dobra kondycja lokalnych przedsiębiorstw to także późniejsze stabilne wpływy do budżetu.
Proponujemy na początek, aby rozważyć możliwość zmiany w drodze uchwały rady miejskiej w Myślenicach stawek podatku od nieruchomości na 2020 rok przyjmując preferencyjną stawkę 0 zł od 1 m.kw. powierzchni gruntu związanej z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz 5 zł od m.kw. powierzchni użytkowej budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub w ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej.
Wierzymy, że los przedsiębiorców płacących regularnie lokalne podatki na rzecz miasta i gminy Myślenice nie pozostanie dla pana obojętny w tym trudnym czasie oraz, że poza wspomnianą uchwałą rady miejskiej w Myślenicach podjęte zostaną dalsze działania wspierające lokalne firmy, o czym będziemy wszyscy na bieżąco informowani za pośrednictwem środków masowego przekazu, czy też strony internetowej urzędu miasta i gminy Myślenicach. Z prośbą o odczytanie podczas najbliższej sesji.
Po odczytaniu apelu o którym po raz pierwszy pisaliśmy na naszych łamach w połowie marca głos zabrał burmistrz.
Jarosław Szlachetka (PiS): Jeden z przedsiębiorców skierował ten apel do mnie, co spotkało się z zainteresowaniem lokalnych mediów, muszę powiedzieć tak; odnoszę się do przypadku tego pana.
Mam mieszane uczucia, czy to do końca troska o sytuację pracodawców i pracowników. Czy ten apel jest pisany z tych pobudek. Jak rozmawiałem z przedsiębiorcami, którzy mają w strefie aktywności gospodarczej w Jaworniku swoje firmy, bo ten pan podpisuje się w imieniu firm ze strefy. Muszę powiedzieć, że oni o tym apelu nic nie wiedzieli.
Ponadto muszę poinformować, że autor tego pisma pozostaje z nami w sporze i ubiegamy się na drodze sądowej o zwrot zadatku w związku z niezrealizowaną transakcją kupna-sprzedaży nieruchomości przez byłego prezesa Myślenickiej Agencji Rozwoju Gospodarczego na kwotę ok. 600 tys. zł. Prawie około milion złotych odzyskaliśmy w ramach zaliczki, która była wpłacona na rzecz tego przedsiębiorcy. W moim przekonaniu zalega na rzecz MARG ok. 600 tys. zł.
Co do apelu; ja w mediach informowałem praktycznie od razu o narzędziach i instrumentach jakimi chcemy wspierać myślenickich przedsiębiorców. Kto chce i kto powinien z nich skorzystać. Muszę z pełną mocą podkreślić i zadeklarować, że nikt nie odejdzie z przysłowiowym kwitkiem. Tak jak rozmawialiśmy z radnymi - pomoc musi trafić do tych, którzy jej oczekują i którym się należy.
My tutaj też odpowiednie kroki podjęliśmy, aby nieprawidłowości związane z transakcjami właśnie z tym przedsiębiorcą doprowadzić do końca, bo one nie ukrywam kładą się cieniem na wyniku finansowym naszej spółki MARG. Państwo też byli informowani za pośrednictwem mediów odnośnie transakcji kupna - sprzedaży pewnych działek na Zarabiu, gdzie wiemy z wyceny z zeszłego roku, że spółka przepłaciła ponad 200 tys. zł. Myślę, że na tym się nie skończy, a o kolejnych sprawach związanych z tymi nieruchomościami na Zarabiu będę państwa i opinię społeczną informował.
„Pochylmy się nad tym na komisjach, zamiast obarczać winą jednego przedsiębiorcę”
Ta odpowiedź nie zadowalała wszystkich radnych, a dyskusji i analizy możliwości udzielenia różnych form wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców domagał się m.in. radny Tomasz Wójtowicz (KW MO).
Tomasz Wójtowicz (KW MO): Nie ma znaczenia czy to propozycja jednego konkretnego, czy kilku przedsiębiorców. Nie powinniśmy wiązać spraw z jednym przedsiębiorcą, który akurat podpadł, tylko skupić się na merytoryce propozycji. Uważam, że należy się nad nią pochylić.
Chciałbym konkretnych odpowiedzi o jakiej kwocie mówimy oraz wyjaśnieniu jak proponowane działania wpłynęłyby na budżet gminy? Możemy się nad tym spokojnie pochylić na komisjach i wypracować stanowisko, zamiast obarczać winą jednego przedsiębiorcę.
Pamiętajmy, że przedsiębiorcy to krew płynąca w organizmie, ich działania dają życie gminie. Jeśli padną, to nie odbudujemy gospodarki gminnej i możemy mieć z tym problem na długie lata. Wystarczy przejść przez miasto i zobaczyć puste lokale i kartki o zawieszeniu działalności. To nie jest wesołe.
W odpowiedzi burmistrz podkreślał, że odniósł się tylko do konkretnego przypadku. - To nie jest tak, że ktoś komuś podpadł, ale informowałem jak wygląda sprawa tego pana. Przedsiębiorcy z gminy Myślenice mogą liczyć na wsparcie burmistrza, całego urzędu miasta i gminy Myślenice. Z jakąkolwiek sprawą się do nas zwracają, są traktowane priorytetowo i na tyle na ile możemy, co jest w naszej kompetencji, gestii i możliwościach i te sprawy procedujemy. Zwolnienia, odroczenia, wprowadzanie ulg w sprawie czynszów za dzierżawienie lokali gminnych. Zostawiam to do decyzji radnych, ale proszę o rozwagę i aby mieć na uwadze budżet gminy, żeby po wprowadzeniu pewnych rozwiązań nie był zobowiązany jednak do zawieszenia pewnych działań inwestycyjnych – tłumaczył.
Następnie głos w sprawie zabrał jego zastępca, który przekonywał że gmina Myślenice jest niekwestionowanym liderem w udzielaniu pomocy na terenie powiatu myślenickiego oraz, że możliwości udzielenia wsparcia są zależne od jej finansów.
Mateusz Suder (PiS), zastępca burmistrza: Jako gmina Myślenice jesteśmy niekwestionowanym liderem jeżeli chodzi o pomoc na mapie powiatu myślenickiego. Proszę mi wskazać włodarza gminy powiatu, który w taki sposób pomogła mieszkańcom, czy powiatowemu szpitalowi.
Wydaje mi się, że takiego samorządu na obecną chwilę w powiecie nie ma i trudno zarzucać władzom miasta i gminy Myślenice, że robią zbyt mało. Można powiedzieć, że można więcej, ale to wiąże się z możliwościami finansowymi. Gmina tak samo jak przedsiębiorcy na tej epidemii też straci. Miejmy zdrowy rozsądek i zastanówmy się nad tym.
Możemy oczywiście rozdać wszystkie pieniądze, ale jak będziemy realizować zadania gminy?
Tomasz Wójtowicz po raz kolejny przypominał, że namawia do przedyskutowania propozycji przedsiębiorców na komisji oraz o to, aby rozstrzygnąć kwestię kosztów jakie proponowane działania obciążyłyby gminę.
Przedsiębiorcy odpowiadają
Po pojawieniu się zapisu wideo z XXIII sesji rady gminy w sieci otrzymaliśmy odpowiedź autorów apelu do burmistrza i radnych gminy Myślenice wraz z kopią korespondencji z jedną z firm działających w strefie. Autorzy piszą w nim m.in.:
Odnosząc się do wypowiedzi pana burmistrza; nie sposób nie przyznać przedsiębiorcom racji, że wszystko to o czym mówi jest wyłącznie obietnicą, za którą nie idzie żadna realna pomoc, bo w dalszym ciągu nie ma jasnych i przejrzystych zasad przyznawania pomocy dla przedsiębiorców. Nadal bez odpowiedzi pozostaje apel, czy podatek od nieruchomości zostanie zmniejszony.
Publicznie głoszone insynuacje tym razem nie były już w stanie przysłonić braku skutecznych działań pana burmistrza w celu ograniczeniu skutków pandemii koronawirusa w naszej gminie. Wielu przedsiębiorców oczekiwało skutecznej i doraźnej pomocy.
Dziś, po niemal trzech miesiącach od apelu, możemy jedynie oglądać zamknięte sklepy i zakłady. Możemy też zadać pytanie, co panie burmistrzu zostało tak naprawdę w tym czasie zrobione? Dziś odmrażamy gospodarkę, ale komu pan pomógł, kiedy gospodarka była zamrażana? Jak skuteczna była to pomoc skoro przybyło nam bezrobotnych w gminie, a kolejne firmy ogłaszają upadłość? Proszę przejść tylko po mieście, czy te kartki naklejone na szybach nic panu nie dają do myślenia?
Nie są to bynajmniej te firmy, które miały problemy jeszcze na rok, czy półtora przed pandemią, choć i w tym przypadku krzywdzącym jest mówienie na sesji, że znajdują się w upadłości, bo nie jest to prawda. Dziś również można, a nawet należy pomóc przedsiębiorcom oraz wszystkim tym, którzy ucierpieli w związku z pandemią koronawirusa, jednak należy też rozliczyć ten czas, kiedy pomoc ta była najbardziej wszystkim potrzebna. Co wówczas zostało zrobione i ilu przedsiębiorców otrzymało pomoc w marcu i kwietniu 2020 roku? Jaka to była kwota pomocy i jakie były kryteria jej przyznania?
Kart Spółka z o.o.
Jak koronawirus zmienia rynek pracy i czego oczekują przedsiębiorcy?
Oprócz tego, że koronawirus SARS-CoV-2 pustoszy płuca zarażonych, to wprowadza też ważne zmiany w otaczającej nas rzeczywistości. Kondycja gospodarki to dzisiaj jeden z najważniejszych tematów poruszanych w mediach i świecie biznesu.
Przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy przy zbieraniu materiałów m.in. do artykułu „Nieczynne do odwołania”. Jak koronawirus zmienia rynek pracy? , najczęściej zwracali uwagę, że do przetrwania potrzebują przede wszystkim działań, które pozwolą im nie generować kosztów.
Czy w związku z wprowadzeniem "stanu zagrożenia epidemicznego" Miasto i Gmina Myślenice powinna wdrożyć pakiet pomocowy dla lokalnych przedsiębiorców?
- zdecydowanie tak zdecydowanie tak 68%
- raczej tak raczej tak 11%
- trudno powiedzieć trudno powiedzieć 8%
- raczej nie raczej nie 4%
- zdecydowanie nie zdecydowanie nie 9%
- Głosów: 1437
W jednym z naszych sondaży większość z was uważa, że dodatkowa pomoc dla przedsiębiorców powinna zostać zapewniona przez miasto i gminę Myślenice (za takim rozwiązaniem optuje 78% ankietowanych). O takim wsparciu w połowie marca w liście otwartym pisali przedsiębiorcy działający w strefie przemysłowej Jawornik-Polanka.
Na pomoc w wymiarze lokalnym (pomijając tarczę antykryzysową tworzoną przez rząd) mogą liczyć przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy w oparciu o lokale gminne.
Jak przekonują właściciele firm, działania ochronne powinny skupiać się na dwóch zagadnieniach - zachowaniu płynności oraz utrzymaniu dotychczasowych miejsc pracy.
Według danych pozyskanych przez nas z krakowskiego oddziału Głównego Urzędu Statystycznego, na dzień 31 marca w Myślenicach funkcjonowały 3572 firmy, natomiast na terenach wiejskich gminy kolejne 2335 (łącznie w gminie Myślenice to 5907 firm).
Najliczniejszą grupę stanowią handlowcy działający w hurcie i detalu oraz naprawa pojazdów (1421), branża budowlana (1001), przetwórstwo przemysłowe (701), usługi (386), transport i gospodarka magazynowa (312), gastronomia i zakwaterowanie (232) oraz kultura, rozrywka, rekreacja (124) i branża finansowo-ubezpieczeniowa (124).
Jak przekonują właściciele firm; działania ochronne powinny skupiać się na dwóch zagadnieniach - zachowaniu płynności oraz utrzymaniu dotychczasowych miejsc pracy.
Handlowcy działający w Myślenicach i wynajmujący lokale od prywatnych osób zwracają uwagę, że zabójczy dla nich może okazać się właśnie czynsz. - Potrafię zrozumieć właściciela budynku, który mówi, że żyje z wynajmu, ale od marca ruch jest niemal zerowy i mimo zawieszenia składek ZUS i pożyczki dla mikroprzedsiębiorców, dalej wychodzę na minus. Problem polega na tym, że takich osób jak ja nikt nie próbuje zrozumieć - zwracała uwagę jedna z właścicielek sklepu odzieżowego w centrum miasta.
„Pierwsze elementy myślenickiej tarczy antykryzysowej”
Podczas sesji burmistrz przedstawił sprawozdanie z działalności w czasie walki z pandemią oraz koszty jakie poniosła gmina. We wprowadzeniu do swojego wystąpienia mówi o „krokach, które podjęliśmy miały na celu jak najlepsze wsparcie mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców w obliczu pandemii”, a podjęte działania miały być m.in. „odpowiedzią na głosy dobiegające ze środowiska lokalnych przedsiębiorców”.
- W dniu 6 kwietnia wprowadziliśmy pierwsze, można tak powiedzieć elementy, czy mechanizmy-narzędzia myślenickiej tarczy antykryzysowej. Była to odpowiedź na apele i wnioski z którymi zwracali się do mnie myśleniccy przedsiębiorcy. Ja w porozumieniu z panią skarbnik, ale też przewodniczącym rady Janem Podmokłym postanowiłem, że państwa poproszę o to, aby burmistrz jako organ podatkowy mógł skorzystać z tych wszelkich prolongat, które są zapisane w ordynacji podatkowej i żeby na mocy tych przepisów pomagać przedsiębiorcom przede wszystkim w zakresie ochrony miejsc pracy, pomocy w utrzymaniu dalszej ciągłości funkcjonowania. Z tych narzędzi pomocowych firmy chętnie korzystały, spływają kolejne wnioski do naszej gminy, to takie uzupełnienie tarczy antykryzysowej, pomocy rządowej, która też świadczona jest dla naszych przedsiębiorców za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy, czy Wojewódzkiego Urzędu Pracy i ostatnio do tej pomocy przyłączył się samorządów wojewódzki, wprowadzając tzw. Małopolską Tarczę Antykryzysową” – przekonywał Jarosław Szlachetka.
Jak mówił w dalszej części swojej wypowiedzi „pomoc dla podmiotów gospodarczych udzielana jest na bieżąco na podstawie indywidualnych wniosków o umorzenie rozłożenie na raty lub odroczenie terminu płatności zobowiązań podatkowych. Na dzień 4 maja do urzędu wpłynęły 24 wnioski z czego pozytywnie rozpatrzono 9 udzielając ulg oraz 4 ostały uznane za bezprzedmiotowe, dotyczyły umorzeń zobowiązań przyszłych lub już opłaconych a 11 było procedowanych z możliwością ich uzupełnienia”.
Pomoc dla podmiotów gospodarczych udzielana jest na bieżąco na podstawie indywidualnych wniosków. Na dzień 4 maja do urzędu wpłynęły 24 wnioski z czego pozytywnie rozpatrzono 9, udzielając ulg oraz 4 zostały uznane za bezprzedmiotowe.
Do działań dotyczących pomocy przedsiębiorcom zaliczał także zawieszenie poboru opłat w strefach parkowania („szacowana kwota to 50 tys. zł, to też możemy zaliczyć w poczet pomocy finansowej naszych mieszkańców i przedsiębiorców”), zachęcanie mieszkańców do kupowania produktów lokalnych firm, czy zaangażowanie lokalnych producentów do szycia maseczek wielokrotnego użytku, które po zakupie przez gminę trafiały do domów mieszkańców.
Jak oceniasz dotychczasowe działania burmistrza miasta i gminy Myślenice w okresie pandemii koronawirusa?
- wzorowo wzorowo 9%
- bardzo dobrze bardzo dobrze 8%
- dobrze dobrze 7%
- dostatecznie dostatecznie 8%
- dopuszczająco dopuszczająco 11%
- niedostatecznie niedostatecznie 56%
- Głosów: 421
- Jeżeli chodzi o podmioty prowadzące działalność w oparciu o lokale, czy działki stanowiące własność gminy, spółek komunalnych lub samorządowych instytucji kultury, to od 1 kwietnia mogą korzystać z obniżonego miesięcznego czynszu nawet do wysokości 1 zł plus VAT. Natomiast czynsze za marzec bieżącego roku zostały częściowo umorzone. Działania te powodują też ubytek w dochodach gminy i na dzień dzisiejszy, to kwota ok 36 tys. zł netto miesięcznie. Ostatecznie wartość zmniejszonych wpływów uzależniona będzie od okresu trwania pandemii i związanych z nim oczekiwań i rzeczywistych potrzeb w zakresie wsparcia zgłaszanych przez myślenickich przedsiębiorców działających na mieniu gminy. Jeżeli chodzi o dodatkowe uchwały obniżające stawki podatki czy przesuwające terminy ich płatności, ta pomoc świadczona dla przedsiębiorców jest świadczona na mocy ustawy ordynacja podatkowa - wyjaśnia burmistrz.
Jak informowano podczas sesji; planowane wpływy z udziału gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) w okresie styczeń-kwiecień są niższą od ubiegłorocznych o około 2 mln zł, ale czas na uregulowanie został wydłużony. Działania związane z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV2 do tej pory kosztowały gminę ok. 700 tys. zł.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
jak na moj rozum to duzo burmistrz mowi ale slabo sie to przeklada na rzeczywisty efekt. nic specjalnego w tym urzedzie nie zrobili nie ma sie czym chwalic
Ach, życie
https://m.youtube.com/watch?v=kH2zC5BcYmE
Przedwojenny właściciel szynkwasu w myślenicach zawsze powtarzał: "Icek, pamiętaj że najlepszy geszeft robi sięze cudze pieniądze".
"Tu kupisz, tam sprzedasz. Nie weźmie Cię bieda. Temida też Cie ominie. Aj, waj!
Dlaczego Pan Mateusz Suder ma taką skwaszoną minę ? Trochę życia Panie Mateuszu. Wyborcy wolą radosne twarze...